Na całym świecie wykonano dotąd prawie 1,2 mln takich zabiegów, które dla wielu chorych są jedyną szansą na uratowanie życia. W Europie w 2014 roku przeprowadzono po raz pierwszy rekordową liczbę ponad 40 tysięcy przeszczepów u 36,5 tysiąca pacjentów w 656 ośrodkach (w 47 krajach). 86 procent tych transplantacji wykonuje się u osób dorosłych, a 14 procent u dzieci.
 
Liczba przeszczepień komórek krwiotwórczych szczególnie zwiększyła się w ostatnich latach. W 2014 roku wykonano ich na naszym kontynencie o 53 procent więcej niż 2004 roku. W tym okresie najbardziej, bo aż dwukrotnie wzrosła liczba przeszczepów allogenicznych (od obcego dawcy). Jest to zasługa znajdujących się na całym świecie banków szpiku, gdzie jest zarejestrowana coraz większa grupa potencjalnych dawców.
 
Również w Polsce rośnie liczba przeszczepów komórek krwiotwórczych. Dyrektor Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji „Poltransplant” prof. Roman Danielewicz poinformował, że w 2015 roku po raz pierwszy wykonano u nas około 1500 przeszczepień komórek krwiotwórczych.
 
- W 960 przypadkach tych zabiegów były to przeszczepy autologiczne, czyli z komórek pozyskanych od samego chorego, przeprowadzono również 605 transplantacji allogenicznych, z komórek pobranych dawcy – powiedział profesor Danielewicz.
 
Pierwsze przeszczepy szpiku przeprowadzono przed prawie 60 laty w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze 40 lat temu była to metoda eksperymentalna. Obecnie jest ona wykonywana niemal rutynowo, choć nadal nie jest pozbawiona ryzyka, szczególnie w niektórych chorobach układu krwiotwórczego, takich jak szpiczak (w przypadku przeszczepów komórek od dawcy).
 
Źródłem komórek krwiotwórczych może być szpik kostny, krew obwodowa lub krew pępowinowa. W ostatnich latach zdecydowanie przeważa jednak wykorzystanie komórek z krwi obwodowej. W przypadku przeszczepów autologicznych sięga się po nie w aż 99 procent tych zabiegów, a w transplantacjach allogenicznych – w 75 procentach.
 
Przeszczepy autologiczne (z własnych komórek) najczęściej wykonuje się u chorych ze szpiczakiem plazmocytowym (48 procent tych zabiegów), chłoniakiem Hodgkina (ziarnicą) i chłoniakiem nieziarniczym (40 procent).
 
Z kolei przeszczepy allogeniczne, z komórek dawcy, wykorzystywane są w ostrych białaczkach (51 procent), nowotworach układu chłonnego (18 procent), w zespołach mielodysplastycznych (12 procent) oraz wrodzonych i nabytych zespołach niewydolności szpiku (11 procent).
 
W Europie i obu Amerykach wykonuje się 88 procent wszystkich przeszczepów komórek krwiotwórczych. W Afryce jedynie 2 procent.
 
Profesor Kazimierz Hałaburda z Instytutu Hematologii i Transfuzjo-logii w Warszawie oraz profesor Sebastian Giebel z Centrum Onkologii w Gliwicach uważają, że jest coraz więcej wskazań do tych zabiegów i stale poprawia się ich skuteczność. Podobnie jest w Polsce.
 
Pierwszy w naszym kraju przeszczep szpiku 28 listopada 1984 roku wraz ze swym zespołem przeprowadził w Warszawie profesor Wiesław Jędrzejczak, który jest obecny na tegorocznym kongresie Europejskiego Towarzystwa Przeszczepiania Szpiku i Krwi. Biorcą szpiku była wtedy Ola Przybylska, która miała sześć lat. Pobrano go od o dwa lata młodszej siostry Katarzyny.
 
W 1985 roku ten sam zespół lekarzy pod kierunkiem profesora Jędrzej-czaka przeprowadził pierwsze w Polsce przeszczepienie szpiku autologicznego (przy użyciu własnych komórek chorego). Dopiero w 1997 roku profesor Jerzy Hołowiecki w Katedrze i Klinice Hematologii i Transplantacji Szpiku w Katowicach przeprowadził pierwszy w Polsce przeszczepu szpiku od dawcy niespokrewnionego.(pap)
Dowiedz się więcej z książki
Ustawa o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł