Budowa szpitala trwała od 1961 do 1965 roku. Zainicjowała ją Polonia amerykańska, a dalsze finansowanie przejął rząd amerykański, dlatego przez lata funkcjonował on jako Polsko-Amerykański Instytut Pediatrii.
 
Kompleks złożony z sześciu połączonych ze sobą części miał w momencie otwarcia 100 tys. m kw. powierzchni. Zaprojektował go amerykański architekt polskiego pochodzenia Władysław Poray-Biernacki. Pierwsi pacjenci zostali przyjęci w lutym 1966 roku. Placówka liczyła wówczas 312 łóżek, dziś jest ich 500.

- Zdecydowana większość naszych pacjentów odzyskała zdrowie. Szpital cały czas się rozwija. Po kilkunastu latach od powstania zajęła się nami Fundacja Project Hope i wtedy nastąpił skok, zarówno w wyposażeniu, jak i edukacyjny, bo dzięki fundacji nasi pracownicy mogli przebywać na stażach w najlepszych amerykańskich ośrodkach, w związku z tym przejęliśmy sposób działania i poziom medycyny amerykańskiej – mówił dziennikarzom dyrektor naczelny szpitala dr hab. med. Maciej Kowalczyk.
 
Dodał, że obecnie rozwój placówki jest możliwy dzięki darczyńcom, sponsorom, funduszom rządowym i europejskim.
- Wyróżniamy się wśród innych placówek kompleksowością. Mamy wszystkie dziedziny i specjalności, nawet taką jak radioterapia, której nie ma żaden inny szpital pediatryczny - mówił Kowalczyk.
 
Od 2011 roku w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym możliwe jest kompleksowe leczenie dzieci z artrogrypozą - schorzeniem polegającym na upośledzeniu mięśni kończyn i kręgosłupa lub mięśni rąk i nóg - przy współudziale rehabilitantów i ortopedów, a w tym roku utworzono odrębne Centrum Leczenia Artrogrypozy.
 
Kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej profesor Janusz Skalski, podkreślił, że szpital dziś należy do najnowocześniejszych ośrodków medycznych na świecie.
- Jesteśmy na tym samym poziomie, nie odbiegamy od Zachodu, a w wielu wypadkach prześcignęliśmy naszych mistrzów, bo robimy rzeczy nowoczesne, kreujemy nowoczesną medycynę - mówił dziennikarzom.
 
Przez lata krakowski szpital odwiedzali najlepsi lekarze z całego świata, a dzięki współpracy z fundacją Project Hope krakowscy lekarze i pielęgniarki odbywali staże w najlepszych amerykańskich placówkach.
- Dziś to pracownicy tego szpitala mogą kształcić kolejne pokolenia personelu troszczącego się o zdrowie dzieci. Budynki, wyposażenie, aparatura to jedno, ale bez wyszkolonego personelu, nic by nie było"– powiedział prezes Fundacji Project Hope Thomas Kenyon.
 
Rektor UJ profesor Wojciech Nowak podkreślił, że cała społeczność Uniwersytetu jest dumna z osiągnięć Szpitala Dziecięcego. Wspominał, że podczas studiów i wielokrotnie był w tym miejscu.
- Widzieliśmy inny świat, piękny kolorowy, wspaniale funkcjonujący szpital. Ale najistotniejsze było to, że spotykaliśmy tam w latach 70. wspaniałych ludzi, którzy otwierali przed nami horyzonty. Pokazywali nam, że można leczyć inaczej – mówił rektor UJ profesor Wojciech Nowak. - Korzystałem z pomocy szpitala także w tych najtrudniejszych dla każdego rodzica sytuacjach, gdy dziecko jest chore. Dziękuję – powiedział.
 
Obecnie w szpitalu przeprowadzonych jest ponad 6,5 tys. operacji rocznie, w tym 450 kardiochirurgicznych (z czego 300 w krążeniu pozaustrojowym). W placówce odbyło się do tej pory 11 operacji rozdzielenia bliźniąt syjamskich. Szpital dysponuje nowoczesną hybrydową salą operacyjną. Zatrudnionych jest w nim około 1,8 tysięcy racowników, w tym 350 lekarzy i 650 pielęgniarek.
 
Dowiedz się więcej z książki
Dziecko - pacjent i świadczeniobiorca. Poradnik prawny
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Od 2011 roku trwa modernizacja placówki, na którą rząd przeznaczył 201 mln zł. Jesienią powstał pierwszy w Polsce Dom Fundacji Ronalda McDonalda, w którym oferowane są bezpłatne noclegi dla rodziców dzieci, które z powodu chorób onkologicznych długo przebywają w szpitalu. (pap)