Podejrzani nie przyznali się, zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe.
Mariusz Ł. był ministrem zdrowia w latach 2001-2003 w rządzie Leszka Millera. Ani białostocka prokuratura, ani Centralne Biuro Antykorupcyjne, które prowadzi czynności w tej sprawie, nie potwierdzają jednak informacji o tym, że został on zatrzymany.
Jak powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku Janusz Kordulski, śledztwo prowadzone jest od kilku tygodni, dotyczy kwestii przyznawania pieniędzy publicznych w 2015 roku. Zatrzymań CBA dokonało w środę 16 grudnia 2015 roku w Gdyni, Warszawie i w jednej z podwarszawskich miejscowości.
Całej zatrzymanej trójce śledczy postawili zarzuty korupcyjne, ale o szczegółach nie chcą mówić. Wiadomo jedynie, że chodzi o zarzut udzielenia korzyści osobistej (pierwszy z przedsiębiorców) oraz obietnicy udzielenia takiej korzyści (drugi z nich) osobie pełniącej funkcję publiczną.
CBA podało w swoim komunikacie, że chodziło o "rozdział środków publicznych odpowiednim podmiotom".
Jak powiedział w czwartek 17 grudnia 2015 prokurator Kordulski, cała trójka do zarzutów nie przyznała się. Wobec podejrzanych przedsiębiorców zastosowano poręczenia majątkowe po 10 tys. zł, wobec trzeciego z podejrzanych - 20 tys. zł, a dodatkowo także zawieszenie w czynnościach służbowych.
Tu także ani prokuratura, ani CBA nie udzielają informacji, o jakie czynności miałoby chodzić. Według przekazów medialnych, sprawa związana jest z pracą Mariusza Ł. na stanowisku dyrektora Centrum Inżynierii Biomedycznej Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.
Biuro prasowe tej uczelni odmówiło jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie i odsyła po informacje do białostockiej prokuratury.
Prokuratura dodaje jedynie, że pracodawca osoby, wobec której zastosowano zawieszenie w czynnościach służbowych, został o tym powiadomiony. Od postanowienia o zastosowanych środkach zapobiegawczych przysługuje zażalenie. (pap)
Dowiedz się więcej z książki | |
Ocena efektywności systemów opieki zdrowotnej w krajach OECD
|