Najlepsza sytuacja pod tym względem jest w szpitalach marszałkowskich, ponieważ wiele z nich, często łącząc się w konsorcja, uzyskało środki unijne na informatyzację. Natomiast kliniczne nie mogły korzystać z tych środków i w ich przypadku też występują opóźnienia we wdrażaniu.
Cały artykuł www.rp.pl






