Niektóre placówki podejmują działania, aby zatrzymać pielęgniarki, gdy osiągną one wymagany wiek emerytalny (teraz będzie to 60 lat), ale mają małe możliwości chociażby dotyczące proponowania podwyżek.

Poza tym pielęgniarki, które często pracują na dwa etaty i  po przejściu na emeryturę chcą zostawić sobie jeden, zwykle wybierają etat w prywatnej przychodni, gdzie praca jest lżejsza niż w publicznym szpitalu.

Z danych Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych wynika, że w wieku 60–65 lat w 2017 roku może być około 40 tysięcy pielęgniarek i położnych. Część pracuje, ale nie na pełnym etacie, część czeka na skrócenie wieku emerytalnego, żeby odejść.

 

Cały artykuł www.edgp.gazetaprawna.pl

 [-OFERTA_HTML-]