- Prokuratura nadzoruje śledztwo po zawiadomieniu lekarzy z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 2 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie - powiedziała w poniedziałek 25 września 2017 roku rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska.

- Lekarze zawiadomili prokuraturę, że może zachodzić uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, które polegało na narażeniu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonej pacjentki, która zgłosiła się do nich. Zdaniem lekarzy, na wcześniejszym etapie jej leczenia - czy raczej: pseudoleczenia - przez irydologa mogła zostać narażona na niebezpieczeństwo życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - dodała Biranowska-Sochalska.

Śledczy nie podają, w jakim stanie zdrowia jest kobieta, która korzystała z usług irydologa. Prokuratura prowadzi postępowanie pod kątem przestępstwa z art. 160 par. 1 Kodeksu karnego, w którym mowa o narażeniu człowieka na utratę życia lub poniesienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to kara do 3 lat więzienia - wynika z informacji Biranowskiej-Sochalskiej.

Jak podają ogólnopolskie media, kobieta cierpi na zaawansowanego raka piersi, którego nie da się już wyleczyć. Osoba, z której usług korzystała kobieta, miała diagnozować raka na podstawie wyglądu tęczówki.

Lekarze z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM w Szczecinie, do którego trafiła kobieta, ostrzegają przed korzystaniem z usług osób, nie mających kompetencji do leczenia.
- Gorąco apelujemy o zachowanie rozsądku i rozwagi w zawierzaniu swojego "leczenia" osobom niemającym wiedzy na temat współczesnej medycyny, możliwości diagnozowania i leczenia. Zwłaszcza jeśli te osoby nakazują pacjentom zrezygnowanie z tradycyjnej medycyny i zawierzenie tylko metodom alternatywnym - napisano w komunikacie skierowanym do dziennikarzy.

Zdaniem lekarzy, osoby podające się za cudotwórców ratujących życie często żerują na strachu pacjentów i wykorzystują ich łatwowierność, mamiąc wizją cudownego ozdrowienia.
- Tym samym przyczyniają się niestety do nieodwracalnego rozwoju choroby. Chory traci czas, wielokrotnie pieniądze i - co najważniejsze i bezcenne - szansę na właściwą diagnozę i powrót do zdrowia - napisano w komunikacie.

Lekarze zaapelowali do chorych, by nigdy nie rezygnowali z konsultacji lekarskiej na rzecz medycyny alternatywnej.(pap)

 [-DOKUMENT_HTML-]