Jeszcze w tym miesiącu przesłuchane mają być wszystkie strony. Potem zapadnie decyzja, czy lekarze ze Świnoujścia staną przed sądem lekarskim. Grozi im od upomnienia po pozbawienie praw do wykonywania zawodu.

Postępowanie, na wniosek Ministerstwa Zdrowia, wszczęła też prokuratura ze Świnoujścia. Śledztwo toczy się w sprawie narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia podczas porodu. Przesłuchiwani są świadkowie, a śledczy czekają na ustalenia samorządu lekarskiego.

W szpitalu w Świnoujściu trwa właśnie kompleksowa kontrola, prowadzona przez wojewódzkiego konsultanta w zakresie ginekologii i położnictwa. Kontrolę na wszystkich porodówkach pod koniec stycznia zlecił minister zdrowia po tym, jak w szpitalu we Włocławku zmarły nienarodzone bliźnięta.

Cały artykuł  www.rmf24.pl