Budowa i wyposażenie kliniki kosztowała około 40 mln zł; większość środków pochodziła z Unii Europejskiej.

Jak powiedział w środę dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii Stanisław Góźdź, w klinice będzie 50 łóżek i siedem stanowisk do transplantacji szpiku. W budynku znajdą się także poradnia hematologiczna i laboratoria inżynierii szpiku.

Na 28-łóżkowy oddział hematologii, który obecnie funkcjonuje w placówce, trafia ponad 2 tysiace chorych rocznie. Około 20 tysięcy osób jest leczonych w poradni.

Przeszczepy szpiku kostnego były jednym z nielicznych zabiegów, których do tej pory ŚCO nie przeprowadzało - transplantacje szpiku robiono poza granicami województwa. W opinii Góździa ważne jest, że specjaliści, którzy będą pracowali w klinice, pochodzą z Kielc. Ich szkolenie oraz przygotowanie do otwarcia placówki trwało 10 lat.

- Korzystaliśmy z doświadczeń kolegów, między innymi z ośrodków w Warszawie, Krakowie, Łodzi i Lublinie. Mamy też doskonałą współpracę z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach, które posiada bank szpiku - dodał dyrektor ŚCO.

Świętokrzyskie Centrum Onkologii jest jedną z najmłodszych i najnowocześniejszych placówek onkologicznych w Polsce. Każdego roku trafia tu ponad 165 tysięcy pacjentów z województwa świętokrzyskiego i sąsiednich. Przy szpitalu działają też dwa kluby: Amazonki, zrzeszający kobiety ze zdiagnozowanym rakiem piersi oraz Gladiator, stowarzyszenie mężczyzn z chorobami prostaty.

Organem prowadzącym szpital jest samorząd województwa świętokrzyskiego. (pap)