Solidarność uważa, że „dialog społeczny w sprawie ustawy o działalności leczniczej znów okazał się fikcją”
\\

Sekretariat Ochrony Zdrowia Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” zaprotestował przeciwko trybowi procedowania poselskiego projektu nowelizacji ustawy o działalności leczniczej, wniesionego na posiedzenie Komisji Zdrowia w dniu 5 czerwca br. Komisja postanowiła skierować go do powołanej podkomisji z obowiązkiem bezzwłocznego przygotowania sprawozdania.

Jak przypomina „Solidarność”, „takie kwestie, jak: doprecyzowanie zasad działania organizacji pożytku publicznego w tej sferze, obowiązek ubezpieczenia podmiotów realizujących działalność leczniczą od odpowiedzialności za zdarzenia medyczne, zmiana zasad rejestracji tych podmiotów, wymagania konieczne do prowadzenia tej działalności, rozwiązania w kwestii finansowania tych podmiotów, w tym przekształceń SPZOZ, spowodowały, że Minister Zdrowia przygotował założenia do projektu nowelizacji, a następnie sam projekt nowelizacji. Jest on obecnie poddany konsultacjom społecznym”.

Przewodnicząca SOZ Maria Ochman oświadczyła, że „Solidarność” ze zdumieniem przyjmuje fakt wniesienia projektu do Sejmu. Dodała, iż „w czasie obrad Komisji nie udało się uzyskać od Ministra Zdrowia jednoznacznej informacji, czy projekt poselski jest tożsamy z projektem rządowym i tym samym konsultacje należy uznać za zerwane lub zakończone”.

„S” uważa, że „projektowane zapisy mają charakter ustrojowy i powinny zostać ocenione pod kątem zgodności z Konstytucją, z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego orz sądów, zwłaszcza w związku z art. 68 ustawy zasadniczej gwarantującym obywatelom równy dostęp do opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych”. Tymczasem, narzucony tryb prac nad projektem to uniemożliwia”.

Podsumowując, „Solidarność” twierdzi, że „po raz kolejny okazuje się, że dialog społeczny w Polsce jest fikcją”. Dodaje, że ponadto, „presja czasu, pod którą będą pracowali posłowie nad bardzo trudną materią, grozi uchwaleniem kolejnego bubla legislacyjnego”. A przecież główną intencją dokonywanej obecnie zmiany miało być właśnie wyeliminowanie błędów popełnionych przy procedowaniu rok temu. Maria Ochman zastanawia się, „dlaczego te zmiany znów są wprowadzane na ostatnią chwilę”.

Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert

Źródło: www.mp.pl, stan z dnia 11 czerwca 2012 r.

\
Data publikacji: 11 czerwca 2012 r.