Karę profesor medycyny miał rozpocząć w połowie stycznia 2014 roku, ale w  wyznaczonym terminie się nie zgłosił. Poinformował jedynie sąd, że jest w szpitalu.

Sąd mógł nakazać policji zatrzymanie Gapika i doprowadzenie go do więzienia, ale przez ponad miesiąc tego nie zrobił. W piątek policja zatrzymała Gapika w jego domu. Informację tę potwierdza rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. W sądzie nadal jest wniosek Gapika o odroczenie wykonania kary. Seksuolog powołuje się na zły stan zdrowia

Cały tekst: http://wyborcza.pl