Identyczny w treści projekt uchwały złożyli we wtorek 12 kwietnia 2016 w Sejmie posłowie Platformy. Inicjatywa PO to odpowiedź na dwa obywatelskie projekty ustaw - jeden z nich zmierza do całkowitego zakazu aborcji; celem drugiego jest danie kobietom prawa do legalnego przerwania ciąży do 12 tygodnia.
 
- To, z czym ostatnio mamy do czynienia, to jest wzmożenie zarówno strony konserwatywnej, jak i liberalnej do rozłożenia tego kompromisu, jaki już od 23 lat istnieje i jakiemu większość społeczeństwa przyznaje rację bytu. Chcemy, aby głos Platformy w tej materii wybrzmiał wyjątkowo wyraźnie iżby nie było wojen wokół tego tematu, bo to jest wojna ideologiczna i niczemu dobremu nie służy - podkreśliła Rotnicka na środowej konferencji prasowej.
 
Jak dodała, Platforma ma przede wszystkim na uwadze dobro kobiet, po to - jak mówiła - by nie "zmuszać ich do rodzenia dzieci ułomnych, żeby nie rodziły się dzieci z gwałtu i żeby matka, która wychowuje to dziecko, nie miała takiego marzenia, że nie chciałaby umrzeć wcześniej niż jej dziecko, bo nie będzie się miał kto tym dzieckiem zająć".
 
Maria Pańczyk-Pozdziej (PO) podkreśliła, że wśród jej wyborców są zarówno "ortodoksyjni katolicy, jak i ludzie niewierzący".
- Czy ja mam prawo stanowić takie prawo, które będzie faworyzowało tylko jedną grupę? Myślę, że nie mam - powiedziała senator Platformy.
 
Barbara Zdrojewska (PO) zaapelowała, by debacie na temat praw polskich kobiet towarzyszyło więcej empatii.
 
 
Senator Rotnicka zapowiedziała, że jeśli ustawa w sprawie wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji trafi pod obrady Senatu, wówczas jej klub opowie się przeciwko proponowanym zmianom.
 
W przygotowanym przez PO projekcie uchwały, Sejm zwraca się do wszystkich stron debaty na temat przepisów dotyczących przerywania ciąży o szacunek "dla wypracowanego w wolnej i demokratycznej Polsce" kompromisu aborcyjnego zawartego w ustawie przyjętej w 1993 roku. U źródeł tego porozumienia - napisano w projekcie uchwały - "stało uznanie, że życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o życie i zdrowie należy do podstawowych obowiązków państwa, społeczeństw i obywatela".
 
"Zakwestionowanie dzisiaj tak ciężko wypracowanego kompromisu spowoduje wystąpienie eskalacji ideowych sporów i światopoglądowego zamieszania" - czytamy w projekcie uchwały. Napisano w nim również, że "Sejm RP apeluje do polityków wszystkich opcji, by szanowany i przestrzegany był kompromis zawarty w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży".
 
Podkreślono, że rozwiązania zawarte w tej ustawie "są akceptowane przez większość polskiego społeczeństwa, mimo różnic światopoglądowych i pozwoliły na blisko ćwierć wieku zażegnać wojny ideologiczne w Polsce". "Ten kompromis akceptowany jest przez tak wielu, mimo różnić w postawach światopoglądowych poszczególnych obywateli dlatego, że z szacunkiem odnosi się do każdego człowieka i nie pozwala na nadużywanie procedur medycznych do działań niezgodnych z etyką" - napisano w projekcie.
 
"Dzisiaj, w tym szczególnym dla naszej Ojczyzny roku, musimy wykazać, że Polki i Polacy nie kłócą się o restrykcje mające wyręczać sumienie, nie chcą też wspomagać systemu wartości absolutyzacją zakazów, lecz realizują te wartości w życiu codziennym" - czytamy w projekcie. Takie przesłanie - napisano w nim - powinno płynąć z Sejmu RP i Senatu RP. W projekcie uchwały wyrażono także oczekiwanie, że politycy będą wykazywać szacunek zarówno dla obywateli wyznających wartości konserwatywne, jak i liberalne.
 
"Demokratyczne, neutralne światopoglądowe państwo musi szanować poglądy każdego obywatela, a to oznacza, że w polityce i w życiu społecznym wartością jest nie wojna, lecz mądry kompromis" - głosi projekt uchwały.
 
W połowie marca 2016 do marszałka Sejmu wpłynęło zawiadomienie o zawiązaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji", która rozpoczęła zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy, całkowicie zakazującym usuwania ciąży. Obecna ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży dopuszcza aborcję w trzech przypadkach: gdy ciąża zagraża zdrowiu i życiu kobiety, gdy powstała w następstwie czynu zabronionego, np. gwałtu lub kazirodztwa, oraz gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony.
 
W środę 13 kwietnia 2016 z kolei do Sejmu trafił wniosek o rejestrację Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Ratujmy Kobiety", który zamierza zbierać podpisy pod projektem liberalizującym przepisy dotyczące aborcji. W myśl projektu kobieta miałaby prawo do przerwania ciąży do końca 12 tygodnia. (pap)