Podczas konferencji prasowej, podczas której padła ta zapowiedź, wiceministrowi towarzyszyli: Główny Lekarz Weterynarii oraz przedstawiciele Inspekcji Transportu Drogowego, Policji i Służby Celnej.
Wspólne działania wszystkich tych służb są niezbędne. Muszą być ściśle przestrzegane wszystkie wymagania dotyczące bioasekuracji. Kontrolowane są targowiska, gospodarstwa utrzymujące świnie, transporty zwierząt oraz przejścia graniczne. Ścisła współpraca służb pozwoli na ograniczenie do minimum możliwości rozprzestrzeniania się wirusa.
Inspekcja Transportu Drogowego od początku roku skontrolowała 1663 transporty zwierząt. Służba Celna w I półroczu zakwestionowała 34 tony żywności pochodzenia zwierzęcego, która była przewożona niezgodnie z obowiązującymi przepisami.
W miniony weekend przebadano ponad 1200 próbek z gospodarstw uznanych za ogniska choroby . Przebadane próbki są ujemne.- poinformował na briefingu prasowym we wtorek Główny Lekarz Weterynarii Włodzimierz Skorupski. - Bardzo ważne jest to, żeby w dalszym ciągu absolutnie nie kupować prosiąt świńskich nieznanego pochodzenia, bo najprawdopodobniej te ogniska spowodowane są czynnikiem ludzkim - przeniesieniem tego wektora wirusa przez człowieka, który handlował prosiętami - mówił Skorupski. Ocenił, że osobną sprawą jest zmniejszenie populacji dzika, który jest odpowiedzialny za roznoszenie ASF.
Jak poinformowano,
Powiatowi lekarze weterynarii oraz wojewódzki lekarz weterynarii w województwie podlaskim otrzymali wsparcie kadrowe.
Główny Lekarz Weterynarii ponowił apel do rolników o ścisłe przestrzeganie zasad bioasekuracji oraz nienabywanie świń z niewiadomego źródła pochodzenia.