Szpital nie musi też inwestować w wyposażenie wysłużonej szpitalnej pralni.

Umowa z firmą zewnętrzną została zawarta na 4 lata. Na razie firma tylko pierze pościel, od połowy maja będzie także wypożyczać szpitalowi kołdry, poduszki, poszwy czy prześcieradła.

W wyniku przejęcia usług przez firmę zewnętrzną część z 35 osób zatrudnionych dotychczas w pralni odeszła na zasiłki przedemerytalne, części nie przedłużono umów, 4 zostały zatrudnione przez firmę, obecnie wykonującą usługi pralnicze.

Cały artykuł www.gazeta.pl