Związek krytycznie ocenia ograniczenie listy leków dopuszczonych do obrotu pozaaptecznego, z którego wynika, że 90 procent aktualnego asortymentu będzie musiało zniknąć z rynku. 

„Projekt rozporządzenia został skonstruowany w taki sposób, że tracą wszyscy, zyskują tylko aptekarze. Można wnioskować, że nie mają tu znaczenia utrudnienia dla pacjentów - konsumentów skoro dzięki takim rozwiązaniom jest szansa na zwiększenie przychodów aptek” – czytamy w stanowisku Związku. 
Kolejną wadą zaprezentowanego projektu są według Związku przepisy, które naruszają prawa największych poszkodowanych przez tą nowelizację czyli dystrybutorów produktów leczniczych w obrocie pozaaptecznym. Związek przestrzega, że jeżeli rozporządzenie zostanie przyjęte w obecnym kształcie, to z dnia na dzień doprowadzi do bankructwa całą branżę. 

Związek zauważa, że w proponowanym projekcie detalistom przyznano 12-miesięczny okres przejściowy na dostosowanie się do proponowanych rozwiązań, podobny okres dostosowawczy powinien dotyczyć także dystrybutorów. 

„Dystrybutorzy czują się nie tylko pominięci w proponowanym projekcie rozporządzenia, ale wręcz oszukani przez aktualny rząd, który realizując Plan Odpowiedzialnego Rozwoju miał wspierać podmioty takie jak te reprezentowane przez dystrybutorów. Co więcej samo Ministerstwo Zdrowia poprzez rozporządzenie z 13 marca 2015 roku zachęciło dystrybutorów do poczynienia znaczących inwestycji mających na celu przystosowanie firm do Dobrej Praktyki Dystrybucyjnej, teraz proponuje z kolei regulację, która ma zniszczyć cały ich dotychczasowy dorobek, doprowadzić do zwolnień pracowników oraz strat dla Skarbu Państwa” – alarmuje Związek.

Przedsiębiorcy i Pracodawcy zaapelowali do ministra zdrowia o uwzględnienie postulatów, które wpłyną w ramach trwających konsultacji społecznych, w szczególności tych prezentowanych przez dystrybutorów leków w kanale pozaaptecznym oraz detalistów, zarówno sklepów ogólnodostępnych jak i stacji benzynowych. 

Źródło: ZPP

Czytaj także: Rynek aptek - co się zmieni?>>>