Resort Zdrowia przygotował projekt ustawy, która ma uregulować zasady wpisywania leków na listę produktów dofinansowywanych przez państwo. Nikt z branży jeszcze go nie widział.

Ustawa ma sprecyzować kwestie wydawania z publicznej kasy średnio 7 mld zł rocznie, które są przeznaczane na dofinansowanie zakupu leków w aptekach. Marek Twardowski, Wiceminister Zdrowia, podkreśla, że projektem już jutro ma zająć się Kierownictwo Resortu.

Na te przepisy od wielu lat czekają wszystkie firmy farmaceutyczne w Polsce, zwłaszcza duże koncerny, które oferują nowoczesne, ale drogie leki i zwykle mają problem z przekonaniem do nich Ministerstwa Zdrowia. Jednak katalizatorem do podjęcia prac regulujących kwestie refundacji była afera związana z ostatnią nowelizacją listy – w ostatniej chwili dopisano do niej drogi lek na nadciśnienie. Pojawiły się sugestie, że było to wynikiem wizyty przedstawicieli koncernu produkującego preparat w gabinecie wiceministra Bolesława Piechy (Prawo i Sprawiedliwość), a nie analizy ekonomicznej.

Obecny Zarząd Resortu Zdrowia postanowił szybko uzupełnić lukę w przepisach, czego zresztą od dawna domaga się Bruksela, żądając implementowania unijnych dyrektyw na ten temat. Przedstawiciele branży obawiają się jednak, czy ustawa przygotowana w ciągu zaledwie 2 tygodni urzędowania nowej władzy spełni oczekiwania. Nikt jeszcze nie widział projektu, nie wiadomo, jakie zawiera rozwiązania.

źródło: Gazeta Prawna, 6 grudnia 2007 r., Katarzyna Kozińska-Mokrzycka