Od środy 21 lipca 2021 roku obowiązuje rozporządzenie z 19 lipca 2021 r. w sprawie programu pilotażowego w zakresie wykorzystania opasek telemedycznych w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ). Zgodnie z nim opaski trafią do minimum tysiąca osób, które były hospitalizowane z powodu zakażenia koronawirusem lub u których w wyniku przeprowadzonej diagnostyki obrazowej stwierdzono zmiany w obrazie radiologicznym świadczące o zakażeniu wirusowym. Mają one służyć do stałego pomiaru parametrów życiowych pacjenta oraz zapewniać możliwość zdalnego ich monitorowania.

Niestety rozporządzenie nie precyzuje, jakich parametrów. Wiadomo tylko, że na ich zakup rząd wyda 1,5 miliona złotych. Nie wiadomo też, czy lekarz POZ ma sprawować opiekę 24 godziny na dobę przez siedem w dni tygodniu. To ważne, bo przychodnie POZ pracują od godziny 8 do 18 od poniedziałku do piątku. Ponadto takie opaski sprawdzają się u starszych, samotnie mieszkających osób. Czy pomogą pocovidowcom powinien pokazać pilotaż.

 

Ekspresowy pilotaż bez konsultacji

Od upublicznienia projektu do jego wejścia w życie minęły niecałe trzy dni. Projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego z wykorzystaniem teleopasek medycznych trafił do Rządowego Centrum Legislacji w poniedziałek 19 lipca br. Od razu został skierowany do publikacji w Dzienniku Ustaw, bez żadnych konsultacji publicznych. Rozporządzenie zostało ogłoszone we wtorek 20 lipca, a obowiązuje od następnego dnia, czyli środy 21 lipca. Skąd taka szybka ścieżka?

Jak najszybsze rozpoczęcie udzielania świadczeń objętych programem pilotażowym umożliwi dokonanie niezwłocznej oceny jakości wykorzystania opasek telemedycznych w leczeniu pacjentów po przebytym zakażeniu wirusem SARS-CoV-2, co pozwoli na podjęcie dalszych działań, usprawniających opiekę nad tą grupą pacjentów. Biorąc pod uwagę korzyści płynące dla obywateli z niezwłocznego wejścia w życie projektowanych przepisów, jak i brak jakichkolwiek zagrożeń wynikających ze skróconego okresu vacatio legis, zaproponowane rozwiązanie nie narusza przesłanki przestrzegania zasad demokratycznego państwa prawnego - czytamy w uzasadnieniu. Z uwagi na charakter i pilność regulacji związanej z koniecznością jak najszybszego zabezpieczenia potrzeb zdrowotnych społeczeństwa, projekt rozporządzenia nie został przekazany do konsultacji publicznych i opiniowania. Projekt nie był konsultowany nawet z lekarzami POZ - a są tylko dwa liczące się organizacje Porozumienie Zielonogórskie i Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia. 

Czytaj w LEX: Telemedycyna i eHealth w sektorze opieki zdrowotnej >

 


Niejasne kryteria zakupu opasek

Zgodnie z rozporządzeniem, program będzie realizowany w trzech etapach. W pierwszym minister zdrowia zakupi tysiąc opasek za 1,5 miliona złotych. Niestety rozporządzenie nie określa, jakie parametry życiowe mają monitorować opaski. Na rynku zaś są dostępne różne. Najprostsze mierzą tylko kroki i puls, ale są też i takie, które przesyłają do platformy pomiar temperatury oraz ciśnienia. Ceny opasek w sklepach detalicznych wahają się zaś od 200 do 1000 zł. MZ na jedną przeznacza ok. 1,5 tys. zł. W pierwszym etapie MZ  wdroży funkcjonalność platformy Domowej Opieki Medycznej (DOM) umożliwiającą realizację programu pilotażowego, co ma kosztować 500 tys. złotych. Chodzi o możliwość przesyłania danych z opaski do platformy, aby były widoczne dla lekarza, który ma prowadzić monitoring czynności życiowych pacjenta. Resort przeprowadzi akcję promocyjną dotyczącą ich wykorzystania. Etap pierwszy ma się zakończyć do 21 września.

Monitoring - wyzwanie dla lekarzy

Drugi etap realizacji programu ma trwać trzy miesiące. Jego realizatorzy - poradnie POZ - mają zostać wybrani w drodze otwartego i ciągłego naboru przeprowadzanego przez ministra. Ich zadaniem będzie wykorzystanie od 20 do 30 opasek. Świadczeniodawców POZ jest 9553,  zakupionych ma być 1000 opasek, a zatem w pilotażu weźmie udział od 317 do  470 przychodni. To ich lekarze będą musieli wytypować pełnoletnie osoby do pilotażu spośród tych które z powodu Covid-19 leżały w szpitalu lub mają zmiany w obrazie radiologicznym świadczące o zakażeniu wirusowym. Nie wiadomo jednak, czy opaska będzie noszona przez trzy miesiące, czy może być krócej. Gdyby mogły być noszone nieco krócej, mogłoby je przetestować znacznie więcej niż tysiąc pacjentów. Warto zaznaczyć, że wiele samorządów realizuje za unijne pieniądze projekty teleopieki nad seniorami 60 plus np. Lublin, Łódź, Tarnów. Przykładowo w Lublinie od sierpnia do listopada 2020 roku opaski zarejestrowały 1794 alarmów SOS, wykonały 6 740 179 pomiarów tętna, 53 razy pomogły wezwać pogotowie ratunkowe. Tutaj bowiem seniorzy w przypadku zagrożenia życia wciskają na opasce przycisk SOS, który łączy je z ratownikiem czynnego całą dobę telecentrum medycznego i to on decyduje, czy wezwać karetkę. 

W pilotażu, który rusza dziś, to lekarze POZ będą musieli monitorować parametry pacjentów, które opaska prześle do platformy DOM. I tu pojawia się kolejny znak zapytania. Rozporządzenie nie precyzuje, w jakim czasie ma się odbywać monitoring. Zaś zgodnie z wytycznymi NFZ przychodnie rodzinne udzielają świadczeń w dni powszednie od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 18.00, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy. Po godzinie 18, w weekendy oraz święta pacjenci po pomoc zgłaszają się do nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej.

Czytaj w LEX: Teleporady w POZ - jak prawidłowo realizować obowiązek? >

Za to rozporządzenie precyzuje zasady finansowania. Wynagrodzenie dla podmiotu ma stanowić iloczyn liczby pacjentów, liczby tygodni sprawowanej opieki oraz kwoty 100 zł brutto. Mieści się w nim także sporządzenie przez lekarza dokumentacji z opieki nad pacjentem oraz wypełnienie ankiet w platformie POZ niezwłocznie po realizacji świadczenia z wykorzystaniem opaski.

Ewaluacja - co zbada resort zdrowia

Ostatni etap to ewaluacja pilotażu dokonana na podstawie wskaźników wymienionych w rozporządzeniu. A są nimi:

  1. liczba świadczeniobiorców objętych programem pilotażowym;
  2. liczba realizatorów programu pilotażowego, którzy zrealizowali świadczenia opieki zdrowotnej w ramach programu pilotażowego;
  3. liczba porad oraz teleporad przeprowadzonych przez realizatorów programu pilotażowego z wykorzystaniem funkcjonalności opasek telemedycznych;
  4. liczba skierowań wydanych w dniu zakończenia programu pilotażowego w celu dalszej rehabilitacji leczniczej świadczeniobiorcy;
  5. ocena satysfakcji świadczeniobiorców ze sprawowanej opieki;
  6. ocena wpływu realizacji świadczeń opieki zdrowotnej przy wykorzystaniu opasek telemedycznych na organizację pracy jednostek podstawowej opieki zdrowotnej.

Istotne jest, że na ocenę programu wpłynie liczba wystawionych e-skierowań i teleporad. Po pierwsze w pilotażowym programie Profilaktyka 40 plus takie wskaźniki nie są brane pod uwagę. W Profilaktyce 40 plus wskaźnikami realizacji są jedynie: liczba przebadanych kobiet i mężczyzn, liczba świadczeniodawców realizujących program, liczba i kompletność wypełnionych ankiet oraz informacja o zrealizowanych badaniach diagnostycznych. Po drugie forma udzielania świadczeń za pomocą opaski telemedycznej będzie traktowana jako teleporada z którą Ministerstwo Zdrowia i NFZ chcą walczyć. Przypomnijmy, że doszło nawet do sytuacji, że NFZ nie przedłużał umowy z podmiotami, które ich nadużywały, a także zaproponował niższe stawki za zbyt dużą liczbę zdalnych konsultacji. Jak widać w pilotażu opasek medycznych teleporady już nie przeszkadzają.

Czytaj w LEX: Stosowanie aplikacji mobilnych podczas pandemii COVID-19 z perspektywy ochrony danych osobowych >