- Podejrzana złożyła wyjaśnienia, prokurator zdecydował o dalszych czynnościach, niewykluczone, że także z udziałem innych osób - poinformowała we wtorek Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. - Czekamy też na opinię sądowo-lekarską, badamy procedury obowiązujące w szpitalu.

Po zakończeniu wszystkich zaplanowanych czynności prokuratura zdecyduje, czy przedstawi akt oskarżenia. Do zdarzenia doszło w październiku 2013 roku.

Cały tekst: www.gazeta.pl