Chorzy na cukrzycę walczą o leki inkretynowe, które są bardzo skuteczne i nie powodują tycia. Natomiast cierpiący na chorobę Febry'ego czekają bezskutecznie na dopłaty NFZ do leku fabrazyme.

Skargi zostały złożone, gdyż minister odmówił udziału stowarzyszeniom w postępowaniach administracyjnych dotyczących wpisania leków na listę. Minister uznał, że stowarzyszenia nie mają interesu społecznego ani wiedzy merytorycznej przydatnej w postępowaniu.

Przepisy nie  wypowiadaja się o udziale pacjentów w postępowaniu refundacyjnym.

Cały artykuł www.rp.pl