"Jakość to wskazane w ustawie dla płatnika jedno z kryteriów, na podstawie którego mamy oceniać świadczeniodawców, kiedy ich wybieramy i kiedy ustalamy nowe warunki finansowe" - mówiła prezes NFZ w środę podczas drugiego dnia IX Forum Rynku Zdrowia.

Wyjaśniła, że powołany przy NFZ specjalny zespół ds. ustalania kryteriów oceny jakościowej ofert wypracował już kilka elementów, które będą wdrożone przy ocenie świadczeniodawców w konkursach na kontraktowanie świadczeń w przyszłym roku.

"Chcemy wzmocnić jakość jako kryterium, dlatego rozwijamy kwestię oceny na podstawie certyfikatów ISO, a także zdecydowanie silniej postawimy na posiadanie akredytacji ministra zdrowia" - mówiła prezes NFZ. Podkreśliła, że akredytacja będzie dwukrotnie lepiej premiowana niż certyfikaty. Dodała, że "oceniane będzie nie tylko posiadanie, ale także wysokość punktacji uzyskanej podczas akredytacji".

Od przyszłego roku przy kontraktowaniu oceniane mają być także elementy bezpieczeństwa epidemiologicznego pacjenta oraz stosowanej antybiotykoterapii.

Pachciarz wyjaśniła, że chodzi o zadbanie o bezpieczeństwo epidemiologiczne pacjenta w szpitalu poprzez prowadzenie przez placówkę programu kontroli zakażeń szpitalnych. Chodzi m.in. o stosowanie procedur profilaktycznych, wiarygodne monitorowanie zakażeń oraz szkolenia personelu.

Premiowane będzie także stosowanie przez placówkę programu racjonalnej polityki antybiotykowej. Jak podkreśliła prezes NFZ, rośnie zjawisko lekooporności, więc trzeba zadbać o to, aby polityka antybiotykoterapeutyczna była świadoma, a leki były podawane w dokładnych wskazaniach. "Pacjent ma mieć podany lek celowany, a nie powinien być obciążany niepotrzebnie" - zaznaczyła.

Jak poinformowała Pachciarz, te elementy oceny świadczeniodawców będą wdrożone już w przyszłym roku. Zespół wypracował ponadto listę parametrów do ewentualnego zastosowania w przyszłości przy ocenie świadczeniodawców, jednak potrzebne jest stworzenie kryteriów i narzędzi do ich oceny. Chodzi o kryterium doświadczenia zespołu oraz poszczególnych lekarzy, renomę placówki, wyniki leczenia, prowadzenie rejestru oceny stanu pacjenta po przeprowadzonym leczeniu, prowadzenie rejestru powikłań, udział w zewnętrznych rejestrach.

Członek zespołu NFZ, kierownik Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków prof. Waleria Hryniewicz, przekonywała, że dobry program kontroli zakażeń szpitalnych jest nie tylko niezbędny ze względu na jakość leczenia i bezpieczeństwo pacjentów, ale także efektywny kosztowo dla każdej placówki. Jak mówiła, taki program prowadzi do obniżenia kosztów leczenia, ponieważ ewentualne powikłania po zabiegu wiążą się z dłuższą hospitalizacją, kosztami roszczeń pacjentów, a także utratą dobrego wizerunku danej placówki.

bpi/ itm/ jra/