Według NFZ lekarze powinni zwrócić powyższą kwotę, bo nie mieli odpowiedniej umowy z NFZ, która ich uprawniała do wypisywania leków refundowanych. W ocenie OZZL stanowisko NFZ jest bezzasadne.
Jako jeden z argumentów OZZL wymienia to, że NFZ nie poniósł szkody refundując koszty leków pacjentom, którzy mieli uprawnienia do refundacji ze środków publicznych. Dowodzą tego wyroki sądowe: „Skoro leki otrzymała osoba uprawniona do ich uzyskania ze środków publicznych, to ich koszty obciążają z mocy prawa NFZ. ….żądanie w takiej sytuacji refundacji od lekarza nie ma żadnej podstawy prawnej.”(cytaz z uzasadnienia Wyroku Sądu Najwyższego z 14 listopada 2014 roku w sprawie o sygn. akt I CSK 633/13)
Drugim z argumentów jest wina NFZ dotycząca realizacji „nieważnych recept” jako recept refundowanych.
Czytaj: OZZL: NFZ nie powinien karać lekarzy za protest pieczątkowy >>>
„Skoro Fundusz wprowadził 1 lipca 2012 roku nowe zasady wystawiania recept refundowanych, to powinien jednocześnie stworzyć instrumenty ochronne, które uniemożliwiałyby realizację recept na leki refundowane wystawionych przez osoby do tego nieupoważnione. Jeśli doszło do przypadków zrealizowania przez aptekę recepty na lek refundowany wystawionej przez lekarzy, którzy nie podpisali odpowiednich umów z Funduszem, to winę za ten stan rzeczy ponosi Fundusz, który nie stworzył skutecznych instrumentów zapobiegających wydawaniu leku refundowanego w sytuacji, gdy lekarz nie był uprawniony do ich przepisania.” (z uzasadnienia Wyroku Sądu Rejonowego w Stalowej Woli z 15.07.2014 r. w sprawie o sygnaturze akt I C 76/14 )
OZZL podkreśla, że wyroki te są znane prezesowi NFZ i dyrektorom oddziałów Funduszu. „A mimo tego Fundusz nie rezygnuje z żądania od lekarzy kwot nienależnej refundacji w identycznych - jak opisane – przypadkach”- czytamy w komunikacie OZZL.
Według Związku, zasadne w tej sytuacji jest sprawdzenie, czy prezes NFZ oraz dyrektorzy poszczególnych oddziałów Funduszu nie naruszają art. 231 § 1 w powiązaniu z art. 286 § 1 Kodeksu karnego, poprzez możliwość nieuprawnionego dochodzenia roszczeń odszkodowawczych od lekarzy na korzyść NFZ. „Z jednej strony uderza to w niektórych lekarzy, którzy – ulegając presji Funduszu – płacą mu nienależne odszkodowania, z drugiej naraża NFZ na nieuzasadnione koszty w postaci obsługi prawnej, koszty procesu i inne” – stwierdza OZZL.