Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji poinformowała w poniedziałek, że 26-letni oszust rozsyłał do przedsiębiorców pisma dotyczące planowanej kontroli Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Zawierały one też żądanie wpłaty na wskazane konto 135 zł.

Zdaniem policjantów pisma wyglądały bardzo wiarygodnie, mężczyzna powoływał się w nich na przepisy ustawy o PIS. Widniały na nich pieczątki „do rąk własnych”, „priorytet” oraz podpisy przedstawicieli inspektoratu. Adresatami korespondencji były małe firmy: gabinety dentystyczne, kosmetyczne oraz sklepy spożywcze.

Śledczy ustalili, że właścicielem konta, na które miały wpływać wpłaty, był 26–letni mężczyzna, który ukrywał się w jednej ze śląskich miejscowości. Przedstawiono mu zarzuty usiłowania i dokonania kilkunastu oszustw. W ciągu kilku dni czerwca rozesłał on ok. 450 tego typu pism. Zgodnie z decyzją sądu podejrzany objęty został dozorem policji, zakazem opuszczania kraju oraz poręczeniem majątkowym.

Prowadzący śledztwo proszą o zgłaszanie się osób pokrzywdzonych przez oszusta do najbliższych jednostek policji i składania zawiadomień o przestępstwie.