- Ten projekt misyjny organizowałem wraz z młodzieżą już po raz dziesiąty. Za nami projekty na Syberii, w Mongolii i Afryce mówił ks. Babiak, opiekun młodzieży podczas wyjazdu.

Salezjanin zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie przez rodziców, organizatora oraz jego samego. - Przygotowywaliśmy ten wyjazd przez cały rok i śledziliśmy sytuację w Liberii - podkreślał ksiądz. Babiak dodawał, że przez cały czas śledził informacje udostępniane przez media oraz Światową Organizację Zdrowia i cały czas dochodziły do niego uspokajające informacje o otwartych granicach Liberii

Przedstawicielka rodziców mówiła, że rodzice wyrazili zgodę na wyjazd osób niepełnoletnich do Liberii. A po przyjeździe to właśnie w porozumieniu z rodzicami przyjęto linię indywidualnej obserwacji i konsultacji medycznej.

Teraz sprawą wyjazdu wrocławskich licealistów do Liberii zajmie się prokuratura.

Eksperci alarmują, że pierwsze objawy zakażenia Ebolą mogą przypominać grypę. Choroba może rozwijać się do 21 dni. Tylko do tej pory z powodu zakażenia wirusem zmarło ponad tysiąc osób.

Cały artykuł www.onet.pl