- Mamy 543 pielęgniarki, z wyliczeń wyszło,  że o 46 powyżej minimum - mówi Marek Piskozub, dyrektor WCM w Opolu. Jednak jak podkreśla dyrektor, nie oznacza to, że pielęgniarki zostaną zwolnione. Rozporządzenie ministra określ bowiem tylko minimalne normy zatrudnienia, a metodologia do ich obliczeń jest bardzo komplikowana.

Podobnie jest w innych placówkach na Opolszczyźnie, na przykład w Kędzierzynie Koźlu, gdzie, według wyliczeń, za dużo jest o 7 pielęgniarek.

Ministerstwo zdrowia poleciło szpitalom wstrzymać się z decyzjami kadrowymi, ponieważ być może przepisy zostaną zmodyfikowane.

Cały artykuł www.nto.pl