Jednak rodzina 61-letniego pacjenta uważa, że do wypadku doszło z winy personelu, który niewłaściwie zajął się chorym. Mężczyzna po udarze przebywał w monitorowanej sali. Jego córka podkreśla, że kilkakrotnie prosiła o przypięcie ojca pasami do łóżka, ponieważ był pobudzony i niespokojny i bała się o jego bezpieczeństwo.
Pomimo tych próśb, nie zrobiono tego. Rodzina zgłosiła sprawę policji, a ta przekazała sprawę prokuraturze.
Cały artykuł www.gazeta.pl
Opole: według dyrektora szpital przestrzegał procedur
Krzysztof Nazimek, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego, w liście przesłanym do Gazety Wyborczej tłumaczy, że upadek pacjenta z łóżka, w wyniku którego doznał on urazu czaszki, był nieszczęśliwym wypadkiem i że mimo to opieka nad nim prowadzona była prawidłowo.