Onkolodzy krytykują te rozwiązania, dlatego że  nowe przepisy nie przewidują dodatkowych środków na diagnostykę. Poza tym lekarze POZ, działając pod presją, mogą kierować pacjentów na onkologię „na wszelki wypadek”.

Poza tym nowe rozwiązania traktują priorytetowo pacjentów, u których dopiero diagnozuje się raka, nie ma w nich mowy o tych, którzy już się leczą na tę chorobę. Lekarze obawiają się, że będą musieli selekcjonować pacjentów.

Cały artykuł www.nto.pl