Zdaniem pacjentów to stanowczo za mało, zdaniem władz województwa na zwiększenie nie ma szans.

Powodem likwidacji oddziałów interny jest fakt, że szpitalom nie opłacają się kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenia internistyczne. Stawiają na specjalistyczne zabiegi, które Fundusz premiuje wysoko.

Według NFZ na oddziały interny przeznacza się dużo pieniędzy.
- Oddziały chorób wewnętrznych funkcjonują we wszystkich szpitalach wojewódzkich i powiatowych w Podlaskiem. Jest to drugi obok chirurgii zakres świadczeń, na który przeznaczamy największe nakłady (w ubiegłym roku prawie 73 mln zł). Kwota ta z roku na rok nieco wzrasta (o blisko 8 mln zł w ciągu ostatnich 3 lat). Jest to więc wciąż jeden z podstawowych zakresów świadczeń udzielanych w szpitalach. Nadwykonania w zakresie chorób wewnętrznych są stosunkowo niewielkie, w ubiegłym roku opłacone przez NFZ w nieco ponad połowie, czyli w mniejszym stopniu niż procedury ratujące życie albo zabiegowe - mówi Adam Dębski, rzecznik prasowy podlaskiego NFZ.

Według placówek środki te nie wystarczają jednak na zaspokojenie potrzeb pacjentów.

Cały tekst: www.gazeta.pl