Pacjenci z lżejszymi schorzeniami np. zapaleniem spojówek czy wysypką alergiczną mają uzyskać pomoc lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), ci poważniej chorzy – ze skierowaniem trafić do specjalisty.

Eksperci mówią, że lekarze rodzinni nie dysponują urządzeniem okulistycznym, jakim jest lampa szczelinowa i nie są w stanie zobaczyć, czy poza zapaleniem spojówek pacjent nie ma innych niepokojących objawów.

Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego prof. Andrzej Kaszuba uważa, że skierowania do dermatologów utrudnią leczenie osobom cierpiącym na choroby weneryczne. Wprowadzono je bowiem, aby ułatwić takim pacjentom dostęp do leczenia.

– W Polsce mamy dziś najmniejszą wykrywalność chorób wenerycznych w Europie, a po wejściu skierowań będziemy mieć jeszcze mniejszą – przewiduje profesor.

Cały artykuł www.rp.pl