Sprawa dotyczyła lekarza dentysty, którego rozliczenia przeglądał urząd skarbowy. Zarzucił on lekarzowi, że dokumentacja podatkowa nie zawiera wszystkiego, co zarobił, zwłaszcza na implantach. Ustalono to na podstawie rejestru pacjentów.

Lekarz złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, twierdząc, że fiskus naruszył prawa pacjenta, wykorzystując ich dane z dokumentacji. Jednak WSA stwierdził, że dane te były gromadzone tyko w celu ustalenia wysokości przychodu. Potwierdził to także NSA.

Cały artykuł www.rp.pl

 [-DOKUMENT_HTML-]