- Nowy system wprowadził wiele pośrednich etapów rozpoznań, które do tej pory były uwzględniane w jednej grupie w systemie Papanicolau i była to cytologia III i IV stopnia. Teraz ocena jest mocno ukierunkowana na rozpoznanie infekcji wirusowych, w tym wirusa HPV, który niesie ryzyko nowotworowe  - wyjaśnia dr n. med. Grzegorz Południewski, ginekolog, położnik.

Rozpoznanie tego wirusa daje szanse na leczenie bądź usunięcie zmian i w konsekwencji zmniejszenie ryzyka nowotworowego. W systemie Bethesda ważna jest ocena preparatu, jeżeli nie spełnia on pewnych kryteriów diagnostycznych to nie podlega ocenie, ponieważ nie jest wiarygodny. W systemie Papanicolau tego nie było.  W systemie Bethesda rozpoznaje się również infekcje np.: kandydoza pochwy, chlamydia, czy wirusy opryszczki pospolitej (HSV), czego nie było w poprzedniej ocenie cytologii.

Stopień w skali Bethesda przekazuje wiele informacji, między innymi jaki jest typ preparatu, czy jego jakość i ogólna charakterystyka. Dla kobiet najważniejsze jest kryterium F, czyli opis i interpretacja wyniku. W skali Bethesda jest to następująca klasyfikacja obrazu cytologicznego: F- wynik prawidłowy, nie stwierdza się cech śródnabłonkowej neoplazji ani raka, ASC-US – nieprawidłowe komórki nabłonka wielowarstwowego płaskiego, o nieokreślonym znaczeniu, są one zmienione najczęściej w wyniku przewlekłego procesu zapalnego, ASC-H – nieprawidłowe komórki nabłonka wielowarstwowego płaskiego, nie można tutaj wykluczyć zmian śródpłaskonabłonowych dużego stopnia, LSIL – zmiana śródpłaskonabłonkowa małego stopnia, określana również jako CIN I. To jest najczęściej zmiana wynikająca z infekcji HPV, HSIL – zmiana śródpłaskanabłonkowa dużego stopnia, czyli dysplazja w nabłonku wielowarstwowym płaskim oznaczana jako CIS, CIN II i CIN III. CIN III to dysplazja dużego stopnia.

- Zmiany typu ASC-US, a nawet CIN I, czyli małe zmiany dysplastyczne poddaje się leczeniu zachowawczemu, bez konieczności ingerencji chirurgicznej, ponieważ są to zmiany zapalne o różnym stopniu nasilenia. W przypadku zmian o charakterze HSIL, czyli CIN II, CIN III można liczyć się z dysplazją dużego stopnia, która powinna być leczona chirurgicznie. Te zmiany wymagają dalszej,  dokładnej diagnostyki – wyjaśnia dr Południewski.

Ponadto wskazana jest weryfikacja kolposkopowa, na tej podstawie można wypracować jakąś konkretną decyzję, np. o pobraniu wycinka, czy zabiegu usuwającym te zmiany z szyjki macicy. Jest to zabieg oszczędzający. Warto zwrócić uwagę, że zmiany z dysplazją dużego stopnia nie oznaczają, że znajdują się tam komórki nowotworowe. Może się zdarzyć, że w dużej dysplazji znajdziemy komórki nowotworowe, ale możemy je rozpoznać wyłącznie histopatologicznie, czyli pobierając wycinek. Zmiany w systemie Bethesda o charakterze jeszcze nieinwazyjnym i niegroźnym często odczytywane są jako zmiany ciężkiego stopnia. Wtedy wykonuje się mniej oszczędne operacje, co nie jest korzystne dla pacjentek. W wypadku stanów nowotworowych, w opisie podaje się: rak płaskonabłonkowy, jest to rozpoznanie typowe dla komórek raka. Obecnie stosowana skala pozwala rozpoznawać infekcje wirusowe, w tym infekcje HPV, w celu ich leczenia.