Rezydenci to absolwenci studiów medycznych, którzy przez blisko sześć lat zdobywają w szpitalach specjalizację. Przez ten czas ich pensje opłaca Ministerstwo Zdrowia. W zależności od specjalizacji i stażu jest to od 3170 do 3830 zł miesięcznie. Oprócz tego dochodzą jeszcze dodatki za dyżury, które opłaca szpital.

Niedawno ministerstwo rozesłało do szpitali zatrudniających rezydentów informację, że do nowego roku zmienią się zasady finansowania. Resort przestanie płacić składki na fundusz socjalny, z którego dofinansowywane są m.in. wczasy czy talony na święta. - W skali kraju to będą potężne oszczędności, ale do tego będą musiały dołożyć szpitale - mówi Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. W tej lecznicy zatrudnionych jest 78 rezydentów. - Obliczyliśmy, że rocznie będziemy musieli dołożyć do tego 90 tys. zł - wylicza.

Resort zdrowia zrezygnował z opłacenia tych świadczeń, bo planuje więcej etatów dla rezydentów. - Otrzymamy kwotę oszczędności w wysokości około 11 mln zł rocznie. Pozwoli to na sfinansowanie nawet 240 dodatkowych nowych etatów i zwiększy tym samym dostępność tej formy kształcenia dla młodych lekarzy, a w perspektywie zwiększy się liczba lekarzy specjalistów - mówi Gołąbek. Dotychczas rocznie rezydenturę rozpoczyna około 3 tysiące młodych lekarzy.

Źródło: Gazeta wyborcza