Ordynator został zawieszony w pełnieniu obowiązków w związku z wypowiedzią  podczas czwartkowego (23 lipca 2015) spotkania ministra zdrowia profesora Mariana Zembali z wrocławskim środowiskiem medycznym. Według ordynatora „we Wrocławiu kobiety rodzą w skandalicznych warunkach”. Minister odpowiedział mu, że być może „nie radzi sobie on z prowadzeniem oddziału”.

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu profesor Wojciech Witkiewicz tłumaczył wówczas, że oddział położniczy w jego szpitalu cieszy się dobrą opinią pacjentek. 

- Świadczy o tym bardzo duże obłożenie oddziału, kobiety chcą rodzić w naszym szpitalu - mówił wtedy Witkiewicz. Decyzją dyrekcji szpitala ordynator został zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków.

28 lipca 2015 roku z dyrekcją szpitala spotkała się premier Ewa Kopacz, która po spotkaniu oświadczyła, że ordynator wróci do pracy.

Czytaj: Wrocław: ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego może pełnić swoje obowiązki>>>

Ministerstwo wyjaśnia też w oświadczeniu, że duża liczba ciężarnych pacjentek w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym jest związana z trwającym sezonem urlopowym oraz zamknięciem innych oddziałów położniczych we wrocławskich szpitalach. Od 1 czerwca 2015 roku trwają tzw. planowe zamknięcia tych oddziałów w czterech wrocławskich szpitalach – jednym z nich jest szpital przy ulicy Kamieńskiego, którego remont już się zakończył. Obecnie trwają remonty w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym przy ulicy Chałubińskiego oraz w Akademickim Szpitalu Klinicznym przy ulicy . Dyrekcyjnej. Ostatni z nich ma się zakończyć 10 sierpnia 2015. 

Gdy wszystkie oddziały ginekologiczno-położnicze zostaną otwarte, sytuacja na oddziale się ustabilizuje. Podczas spotkania ustalono, że do 10 sierpnia 2015 we Wrocławiu będzie obowiązywała tymczasowa rejonizacja w opiece nad pacjentkami ciężarnymi. Jednak ostateczna decyzja o wyborze szpitala nadal będzie należała do pacjentki. 

W wyniku spotkania dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przywrócił do pracy ordynatora Janusza Malinowskiego, którego wcześniej zawiesił. 

„Wbrew doniesieniom medialnym to nie minister zdrowia zawiesił ordynatora. Minister jest człowiekiem dialogu. Doniesienia o rzekomym konflikcie pomiędzy ministrem Marianem Zembalą a ordynatorem Januszem Malinowskim są nieprawdziwe – takiego konfliktu nie było i nie ma” – czytamy w oświadczeniu ministerstwa..