Resort informuje w komunikacie, że świadczeń w zakresie kardiologii (hospitalizacja) udziela na terenie województwa śląskiego 20 świadczeniodawców w 33 lokalizacjach, natomiast świadczeń w zakresie kardiologia hospitalizacja (kod E10,E11,E12,E13,E14) 10 świadczeniodawców w 20 komórkach organizacyjnych.

W miastach graniczących z powiatem myszkowskim, czyli w Sosnowcu, Częstochowie i Dąbrowie Górniczej, działa łącznie 5 ośrodków kardiologii inwazyjnej. Pacjenci z tego terenu mają więc zapewniony dostęp do świadczeń z zakresu kardiologii interwencyjnej – zapewnia Ministerstwo.

Oddział Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Myszkowie nie miał i nie ma umowy ze Śląskim Oddziałem Wojewódzkim NFZ na świadczenie usług w żadnym z powyższych zakresów.

Zgodnie z zarządzeniem prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Nr 89/2013/DSOZ z 19 grudnia 2013 roku w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju: leczenie szpitalne (z późniejszymi zmianami) kontraktowanie świadczeń w zakresie kardiologii odbywa się w sposób zapewniający dostęp do świadczeń radiologii zabiegowej na naczyniach wieńcowych wykonywanych w pracowni hemodynamiki lub pracowni radiologii zabiegowej w proporcji jedna pracownia na co najmniej 300 tys. mieszkańców województwa.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2015 roku w powiecie myszkowskim wraz z ościennymi powiatami (lublinieckim, zawierciańskim, będzińskim, częstochowskim oraz tarnogórskim) łączna liczba mieszkańców wynosiła 694 968 osób. Zatem pacjenci z tego terenu mają zapewniony dostęp do świadczeń z zakresu kardiologii interwencyjnej.

Ministerstwo przypomina także, że decyzja o obniżce taryfy dla kardiologii interwencyjnej, którą PAKS podaje jako powód zamknięcia oddziału, została poprzedzona wnikliwą analizą przeprowadzoną przez analityków Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). W analizie wzięto pod uwagę kilkadziesiąt parametrów i wskaźników dotyczących kosztów przeprowadzenia konkretnej procedury. Jej wynik wskazał, że procedura ta była do tej pory przeszacowana przy jednoczesnym niedoszacowaniu innych procedur kardiologicznych.

Finansowanie ze środków publicznych technologii, które są przeszacowane, jest działaniem nieetycznym – stwierdza resort. 
„Wydając pieniądze w wysokości przekraczającej koszt wykonania świadczeń, przyczyniamy się do sytuacji, w której środki finansowe, które powinny służyć leczeniu innych pacjentów, są marnotrawione na finansowanie przeszacowanych procedur. Opublikowane 29 czerwca 2016 taryfy wprowadzają obniżki wyceny świadczeń w zakresie kardiologii inwazyjnej. Jednocześnie świadczenia z zakresu tzw. kardiologii zachowawczej zostały wycenione wyżej niż do tej pory. Takie ustalenie taryf pozwoli na wyrównanie wcześniejszych dysproporcji. Wprowadzone zmiany przyczynią się do właściwej alokacji środków w obszarze kardiologii, a nie do obniżenia łącznej kwoty środków przeznaczanych na leczenie chorób serca” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Zdrowia.

Resort przypomina, że określenie taryf świadczeń jest za każdym razem konsultowane ze środowiskiem zainteresowanym realizacją danego świadczenia. AOTMiT rozsyła ankiety dotyczące kosztów funkcjonowania świadczeniodawców i uwzględnia odpowiedzi w trakcie kalkulacji taryfy. Dlatego nieprawdziwe jest stwierdzenie, które znalazło się w informacji prasowej Polsko-Amerykańskich Klinik Serca, że obniżki wprowadzono (…)„nagle, bez uwzględnienia uwag środowiska”. Zarówno konsultanci krajowi, jak i szerokie grono świadczeniodawców ma zawsze możliwość wypowiedzenia się na temat zaproponowanych taryf – argumentuje resort.

„Wprowadzone zmiany nie wpłyną na pogorszenie jakości leczenia, ani na stan zdrowia pacjentów. Działania podejmowane przez Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca, które ma na celu wywarcie presji na Ministra Zdrowia poprzez wzbudzanie nieuzasadnionych obaw w społeczeństwie, niepokoją i budzą wątpliwości natury etycznej. Wydaje się, że mają one przede wszystkim zapobiec zmniejszeniu zysków osiąganych przez niepubliczne podmioty, które wybiórczo realizując najbardziej korzystnie wycenione świadczenia zabiegowe. Jednoczesny wzrost wycen w obszarze kardiologii nieinwazyjnej nie powinien spowodować utraty płynności finansowej w dobrze zarządzanych szpitalach publicznych” – podkreśla resort w komunikacie.


Źródło: www.mz.gov.pl