Leki te często kupują młodzi ludzie zamiast używek.

Aptekarze alarmują, że generalnie wzrasta liczba kupowanych leków, szczególnie przeciwbólowych.  W efekcie w całym kraju co roku jest od 10 do 20 procent więcej zatruć medykamentami.  Mógłby temu przeciwdziałać zapis w ustawie ograniczający liczbę kupowanych substancji.

Aptekarze domagają się także ograniczenia sprzedaży leków przeciwbólowych poza aptekami, twierdząc, że może to mieć negatywne skutki zdrowotne. Z drugiej strony apteki chciałyby mieć monopol na sprzedaż leków bez recepty, aby poprawić swoją sytuację spowodowaną ustawą refundacyjną.

Cały tekst www.rp.pl