W spotkaniu uczestniczyli rzecznicy z całej Polski, a także wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki oraz dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego MZ Jakub Bydłoń.

Naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej Jolanta Orłowska-Heitzman podkreśla, że po raz pierwszy w historii samorządu lekarskiego w takim gronie omawiane były sprawy dotyczące postępowań prowadzonych przez rzeczników, ich roli w strukturze samorządu zawodowego oraz oceny ich działalności przez społeczeństwo.

"Minister Arłukowicz z dużym zrozumieniem i życzliwością przyjął uwagi zgłaszane przez uczestników spotkania. Zadeklarował swoją pomoc przy pracach legislacyjnych dotyczących nowelizacji ustawy o izbach lekarskich w zakresie odpowiedzialności zawodowej" - poinformowała Orłowska-Heitzman.

"W podsumowaniu dyskusji zarówno minister, jak i rzecznicy stwierdzili, iż konieczne są dalsze wspólne spotkania, gdyż jedynie wzajemne zrozumienie i wsparcie może służyć usprawnieniu działania pionu odpowiedzialności zawodowej i pozytywnie wpłynąć na odbiór społeczny" - dodała.

Arłukowicz pod koniec maja napisał list "Do przyjaciół lekarzy". "Prawdziwego lekarza nic tak nie boli jak krzywda pacjenta, jak śmierć, której można było uniknąć" - podkreślił minister zdrowia. "Oczywiście najłatwiej i najwygodniej tłumaczyć te sytuacje +wadami systemu+. Ale to nie system podejmuje decyzje o przyjęciu lub odesłaniu pacjenta. Ani o sposobie jego leczenia. Te decyzje podejmujemy my - lekarze, ordynatorzy i dyrektorzy szpitali, pielęgniarki i położne, dyspozytorzy pogotowia i ratownicy. Jesteśmy za nie odpowiedzialni" - napisał Arłukowicz.

Minister zdrowia w maju powołał komisję ds. etyki w ochronie zdrowia. Komisja jest organem pomocniczym ministra. Do jej zadań należy wyrażanie opinii w sprawach problemów etycznych w ochronie zdrowia, w szczególności w zakresie: stosowania nowych procedur medycznych oraz wykonywania zawodów medycznych.

Naczelna Rada Lekarska krytycznie odniosła się do listu Arłukowicza. Przedstawiciele NRL we wtorek skierowali kolejny list do premiera Donalda Tuska z prośbą o spotkanie.

"Minister zdrowia nie tylko nie potrafi podjąć skutecznych działań na rzecz reformowania służby zdrowia, ale także nieumiejętnie współdziała ze środowiskiem pacjentów i lekarzy na rzecz zmian, jakie powinny zostać wprowadzone” – czytamy w liście.

NRL uważa, że Arłukowicz podejmuje rozmowy z lekarzami nie po to, by ratować system ochrony zdrowia, ale "prowadzi grę polityczną dla przysłonięcia braku jakichkolwiek działań". "W obecnej sytuacji zauważamy, że rzekomy dialog jaki minister zdrowia podjął z lekarzami nie służy ani pacjentom, ani lekarzom. Minister nie proponuje nic, co mogłoby rozwiązać problemy systemowe, które zagrażają bezpieczeństwu pacjentów i całej służby zdrowia" – oceniła NRL.