Recepty były dostarczane do aptek i wprowadzane do systemu. Ponieważ lek nie był dostępny, farmaceuci wprowadzali go fikcyjnie „na stan”, fikcyjnie dokumentowali jego sprzedaż i występowali z wnioskami o refundację.

Pierwsza rozprawa się nie odbyła, gdyż jedna z osób oskarżonych – farmaceutka popełniła samobójstwo. Kolejna odbędzie się na początku września 2014.

Cały artykuł www.dziennikbaltycki.pl