MERS jest podobny do wirusa wywołującego zespół ostrej niewydolności oddechowej SARS, który w latach 2002 - 2003 zabił na świecie około 800 osób. Może wywoływać kaszel, gorączkę i zapalenie płuc.

Kolejna ofiara śmiertelna wirusa MERS to 80-letni mężczyzna, który chorował na zapalenie płuc przed zakażeniem się w szpitalu wirusem MERS - podało ministerstwo zdrowia.

Jak pisze Reuters - rząd w Seulu był dotąd krytykowany za sposób, w jaki reaguje na wybuch epidemii, między innymi ze względu na uporczywe milczenie oraz odmowę podania informacji o tym, w których szpitalach leczeni są chorzy. W niedzielę rząd ugiął się jednak pod presją opinii publicznej i podczas konferencji prasowej podano więcej informacji na temat epidemii.
 
Czytaj:  Korea Płd.: piąta ofiara śmiertelna wirusa MERS >>>

Poinformowano również, że kwarantannę odbywa ponad 2,3 tysiące osób. Władze zdecydowały się na lokalizowanie osób, które mogły się zarazić wirusem MERS za pomocą ich telefonów komórkowych, aby upewnić się, że nie opuszczają one miejsc odosobnienia.
- Proszę zrozumieć, że ze względu na ich rodziny i sąsiadów taki krok jest nieunikniony - powiedział wicepremier Czhwe Kiung Hwan.

Zapewnił też, że władze mogą kontrolować rozprzestrzenianie się wirusa, ponieważ „wszystkie przypadki na terenie kraju to zarażenia na terenie placówek zdrowia, a więc nie rozprzestrzeniają się one po kraju". Reuters zwraca jednak uwagę, że kwarantanna objęta jest cała wioska położona z dala od stolicy.

Od poniedziałku 8 czerwca 2015 w całym kraju zamkniętych będzie ponad 1,8 tysięcy szkół. Czhwe zapewnił, że w walkę z rozprzestrzenianiem się wirusa zaangażują się wszystkie władze lokalne oraz armia.

Epidemia ma jak dotąd bardzo ograniczony zasięg, ale obawa przed rozprzestrzenianiem się wirusa doprowadziła już do odwołania wielu publicznych koncertów, festiwali i innych wydarzeń - pisze Kyodo.

Pierwszym pacjentem, u którego w maju w Korei Południowej zdiagnozowano MERS, był 68-letni mężczyzna. Podróżował on do krajów Bliskiego Wschodu. Był między innymi  w Arabii Saudyjskiej, gdzie MERS został po raz pierwszy zidentyfikowany we wrześniu 2012 roku. 17 kolejnych przypadków, o których poinformowano w niedzielę 7 czerwca 2015 wieczorem, to osoby, które znalazły się w ty samym szpitalu w Seulu, co pierwszy zdiagnozowany pacjent.

Wskaźnik zgonów w przypadku MERS jest znacznie wyższy niż śmiertelność osób chorych na SARS. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), 38 procent zakażonych wirusem MERS umiera. Nie istnieje żadna zwalczająca tego wirusa szczepionka.
 

Do tej pory MERS wystąpił w ponad 20 krajach. Większość zachorowań odnotowano w Arabii Saudyjskiej - od 2012 roku zmarło tam ponad 400 osób zakażonych tym wirusem. (pap)