Narodowy Fundusz Zdrowia będzie musiał przygotować nową wersję planu finansowego na ten rok. Wpływy ze składek zdrowotnych w pierwszym kwartale tego roku okazały się bowiem wyższe niż zakładano, dając łącznie nadwyżkę w wysokości prawie 600 mln zł.
Nadwyżka w NFZ
Jak poinformował Andrzej Troszyński z Biura Prasowego NFZ, w pierwszych trzech miesiącach 2010 roku zwiększone wpływy ze składki zdrowotnej spowodowały powstanie znacznej nadwyżki w budżecie Funduszu (ponad 590 mln zł). Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to do końca roku NFZ będzie mieć ponad 2 mld zł ponad plan zakładany w połowie 2009 roku, kiedy to prognozy były bardzo pesymistyczne. Nieoficjalnie wiadomo, iż w Funduszu i Ministerstwie Zdrowia przygotowywana jest już nowa wersja planu finansowego zakładająca wzrost właśnie o 2 mld zł.
Na co pójdą nadprogramowe pieniądze?
Jeśli prognozy się sprawdzą i budżet NFZ rzeczywiście wzbogaci się o taka kwotę, to na co zostanie ona przeznaczona? Potrzeb jest wiele. Przede wszystkim dodatkowe pieniądze dają możliwość podniesienia kontraktów o 2-3 proc. dla wszystkich szpitali w kraju. Na dodatkowe pieniądze czekają też poradnie specjalistyczne i pracownie diagnostyczne, wykonujące np. tomografię komputerową czy rezonans magnetyczny. Ich problemy dotykają przede wszystkim pacjentów, którzy oczekują w coraz to dłuższych kolejkach.
Co na to eksperci?
Były minister zdrowia Marek Balicki uważa, iż to właśnie na nadwykonania powinny zostać przeznaczone dodatkowe środki finansowe NFZ. Jak dodaje Andrzej Sośnierz, były szef NFZ, jeśli tak się stanie, finansową poprawę na razie odczują tylko sam NFZ i część szpitali. Pacjenci natomiast będą musieli poczekać na dalszy wzrost wpływów, bo dopiero wtedy będzie szansa na zwiększenie kontraktów.
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: Gazeta Wyborcza, 4 maja 2010 r.