W szpitalu, który obecne noci nazwę Copernicus Podmiot Leczniczy w 2010 roku 31-letnia wówczas Christina Hedlund z Malmoe poddała się operacji powiększenia piersi. Po zabiegu zapadła w śpiączkę i do dziś znajduje się w stanie wegetatywnym, nie mówi, a jej kontakt ze światem jest bardzo ograniczony.

Rodzina poszkodowanej kobiety złożyła w gdańskim sądzie pozew cywilny, w którym żądała od Pomorskiego Centrum Traumatologii ok. sześciu milionów złotych odszkodowania, zadośćuczynienia i pokrycia kosztów leczenia. Sąd, w ramach zabezpieczenia powództwa, orzekł, że szpital ma wypłacać rodzinie rentę w wysokości około 12,5 tysiąca złotych miesięcznie. Szpital odwołał się od tej decyzji, ale skarga ta nie została jeszcze rozpatrzona.

Zeznający ordynator oddziału chirurgii przyznał, że nie mógł w żaden sposób zainterweniować w sprawie opieki nad pacjentami komercyjnymi. - Łóżka komercyjne nie wchodziły bowiem formalnie w skład oddziału, którym kierowałem. To było inaczej rozliczane finansowo. Nie miałem żadnych uprawnień do kontroli zabiegów wykonywanych komercyjnie. Mój kontrakt ze szpitalem dotyczył tylko pacjentów z chirurgii naczyniowej, a nie np. z chirurgii plastycznej – podkreślił Marek C.


Świadek dodał, że poradził pielęgniarkom, aby swoje uwagi o niedostatecznej opiece lekarskiej nad pacjentami z łóżek komercyjnych przekazały na piśmie dyrekcji PCT.

Na poprzedniej rozprawie pod koniec listopada 2013 roku chirurg plastyczny, która przeprowadzała operację Szwedki, zeznała między innymi, że pacjentka nie poinformowała jej o tym, że w przeszłości miała przyjmować leki na epilepsję. Tłumaczyła, że obciążenie padaczką to istotna wiedza dla lekarza podejmującego operację powiększenia biustu, wymagająca dodatkowej konsultacji z anestezjologiem.

W listopadzie 2010 roku szwedzkie media poinformowały o przeprowadzonej w sierpniu tamtego roku w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku operacji, po której 31-letnia wówczas Szwedka zapadła w śpiączkę. W reportażu narzeczony, który towarzyszył pacjentce w Polsce, mówił, że dopiero po sześciu godzinach od operacji kobieta, która nie mogła się obudzić, została przeniesiona na oddział ratunkowy. Kontrola wojewody pomorskiego wykazała, że PCT nie miała uprawnień do przeprowadzania tego typu operacji plastycznych, w latach 2008-2010 doszło tam do 78 nielegalnych zabiegów.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w związku ze sprawą Szwedki postawiła zarzuty pięciu osobom z Pomorskiego Centrum Traumatologii: dwóm pielęgniarkom, lekarce anestezjolog, lekarce specjalistce z zakresu chirurgii plastycznej i byłemu dyrektorowi szpitala.

Następna rozprawa w procesie odbędzie się za tydzień; mają być podczas niej przesłuchane trzy pielęgniarki. (pap)

rop/ bno/ gma/