Jak podaje „Rynek Zdrowia”, pracownicy Inspekcji Sanitarnej protestują przeciwko zamrożonym płacom.
Na razie bez echa pozostają pisma z żądaniami zwiększenia płacy, jakie związkowcy ze stacji sanitarno-epidemiologicznych ślą do rożnych instytucji (Prezydenta, parlamentarzystów oraz przedstawicieli władz samorządowych). Akcja, która rozpoczęła się już na początku maja br., odbywa się obecnie w całej Polsce – przyłączają się do niej kolejne stacje wojewódzkie i powiatowe.
Protestujący przypomnieli, iż „kilka lat temu Rząd zapewniał, że pracownicy Sanepidu dostaną podwyżki”. Obiecano im, „zgodnie z porozumieniem wypracowanym za czasów ministra Zbigniewa Religi”, że przez 4 lata mieli co roku dostawać 10-proc. podwyżki. Ta obietnica nie została zrealizowana, a od 2 lat płace w ogóle są zamrożone.
W dniu 26 maja br. sytuację Inspekcji Sanitarnej skomentował Przemysław Biliński, Główny Inspektor Sanitarny. Jak ocenił, „trudna sytuacja PIS to efekt zaległości i niedoceniania jej pod względem finansowym od około 30 lat”. Jednocześnie dodał, „że jeśli chodzi o podwyżki płac, pracownicy Inspekcji muszą uzbroić się w cierpliwość i poczekać na poprawę sytuacji ekonomicznej kraju”.
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: www.rynekzdrowia.pl, 27 maja 2011 r.

Data publikacji: 30 maja 2011 r.