Na pomysł stworzenia grupy, która będzie negocjować z dostawcami niższe ceny za zakupy, dyrektorzy szpitali wpadli, gdy PZU zaproponowało im horrendalne ceny polis ubezpieczeniowych. – Nawet sto szpitali chce wspólnie negocjować z firmami warunki ubezpieczenia – mówi Wojciech Kaszyński, dyrektor szpitala w Siedlcach i organizator przedsięwzięcia. – Chcemy iść dalej i wspólnie kupować także sprzęt, leki, usługi doradcze. Wstępnie zainteresowanych jest 50 szpitali, na początek w skład grupy zakupowej wejdzie dziesięć placówek.
Autorzy pomysłu podkreślają, że na rozwiązaniu mogą zyskać głównie małe szpitale. To im firmy sprzedają swoje wyroby po wyższych cenach, rabaty łatwiej negocjować dużym placówkom. – Działa efekt skali. Im większe zamówienie, tym większa motywacja dostawców do obniżania cen – tłumaczy dyrektor Kaszyński.

Źródło: Rzeczpospolita