Problem fałszowania leków Ulz poruszyła podczas II Ogólnopolskiej Konferencji Farmaceutycznej w Bydgoszczy.

- Dzisiaj dużo mówi się o preparatach, które sprzedawane są za granicę, czyli o tak zwanym odwróconym łańcuchu, ale to nie jedyny problem, z jakim zmaga się polski rynek leków. Mamy również inną, dającą o sobie coraz bardziej znać patologię, to znaczy przestępczość farmaceutyczną – powiedziała Ulz.

Jak podkreśliła, przez przestępczość farmaceutyczną rozumieć należy fałszowanie leków, ich kradzieże, nielegalne wykorzystanie oraz handel przez internet.

Czytaj: Interpol zarekwirował fałszywe leki o wartości 31 mln dolarów >>>

Ulz zaznaczyła, że liczba dostępnych na polskim rynku podróbek leków ciągle wzrasta. Dzieje się tak, ponieważ „podrabianie leku nie jest trudne, o wiele łatwiejsze niż podrobienie banknotu”.
- Jeżeli ktoś podrabia substancję aktywną, najczęściej robi to w warunkach niekontrolowanych, nie potrzebuje skomplikowanych maszyn ani urządzeń. Mimo że mamy bardzo restrykcyjne i szczegółowe prawo farmaceutyczne, patologie i tak występują – mówiła Ulz.

Szefowa Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego (GIF) powołała się na raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), z którego wynika, że Polacy wydają rocznie około 100 mln zł na podróbki leków. Wskazała, że najczęściej podrabianymi lekami są antybiotyki, hormony, preparaty przeciwastmatyczne, przeciwalergiczne i przeciwbólowe.

- Bardzo efektywnym działaniem wymierzonym przeciwko fałszowaniu leków jest Operacja "Pangea" koordynowana przez Interpol i Europol, organizowana przez policję oraz inspekcję farmaceutyczną z różnych krajów – powiedziała szefowa GIF.
Jak wyjaśniła, „Pangea” to „International Internet Week of Action”, czyli tydzień, podczas którego organy różnych krajów monitorują strony internetowe, kontrolują sklepy zielarskie, targowiska, bazary i gabinety medycyny naturalnej, a celnicy prowadzą wzmożoną działalność w przeglądaniu paczek. W operacji udział bierze także Polska.

- W 2014 roku w akcji wzięło udział 113 państw i 198 organów kompetentnych. W tym czasie zlikwidowano ponad 11 tysięcy stron internetowych, skonfiskowano 35 tysiąca przesyłek, aresztowano prawie 450 osób i zabezpieczono ponad 9 mln opakowań nielegalnych środków farmaceutycznych o wartości 36 mln dolarów – podała Ulz.

Poinformowała, że innym programem skierowanym przeciw fałszowaniu leków jest MSSiP - Market Surveillance Studies on Suspected Illegal Products, w ramach którego laboratoria różnych krajów pobierają zarówno z rynku legalnego, jak i nielegalnego leki, suplementy diety, kosmetyki i poddają je badaniom. W 2012 roku pobrane zostały suplementy diety na odchudzanie, w 2013 – suplementy diety na potencję, a rok temu – anaboliki.



 

- Dla przykładu - w 2013 roku w badaniach MSSIP udział wzięło 17 krajów. Pobrano 519 prób z legalnego i nielegalnego łańcucha dystrybucji suplementów diety. Połowa z nich zawierała niedeklarowane substancje aktywne, do których należą na przykład środki narkotyczne czy psychotropowe – powiedziała szefowa GIF.

Ulz zaznaczyła, że temat przestępczości farmaceutycznej należy nagłaśniać i „komunikować ryzyko” .(pap)