Stwardnienie rozsiane, nazywane w skrócie SM (od łac. sclerosis multiplex) jest jedną z najczęstszych chorób układu nerwowego. Eksperci oceniają, że wiele osób cierpiących na nią nie jest leczonych. Z terapii korzysta w Polsce obecnie około 10 tysięcy osób, a szacuje się że chorych może być około 45 tysięcy. 

W ocenie prezesa Polskiego Towarzystwa Neurologicznego profesora Przemysława Nowackiego powodem takiego stanu rzeczy jest brak świadomości wczesnych objawów choroby. Przyczyn opóźnień w diagnostyce profesor upatruje także w zwyczaju czekania i obserwowania objawów u pacjentów. Problemem jest, jego zdaniem, także niedobór neurologów oraz trudności w dostępie do tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. 

Według ekspertów, czujność zarówno lekarza, jak i pacjenta powinien budzić każdy objaw neurologiczny - drętwienie rąk i nóg, niedowłady kończyn, kłopoty z nietrzymaniem moczu, podwójne widzenie, problemy z koordynacją ruchów, stan przewlekłego zmęczenia. 

Kierownik Kliniki Neurologii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie profesor Adam Stępień podkreśla, że stwardnienie rozsiane jest "chorobą o tysiącu twarzy".
- Nie ma możliwości przewidzenia przebiegu choroby, zwłaszcza po pierwszym epizodzie chorobowym – wskazał. Dodał, że w każdego pacjenta choroba przebiega w inny sposób, dlatego często jej wczesne objawy pozostają nierozpoznane. 

Podkreślił, że czas w przypadku skutecznej walki z SM jest niezwykle ważny. Leczenie jest bowiem najbardziej efektywne w pierwszym etapie choroby; z biegiem czasu procesy zapalne są zastępowane przez procesy neurodegeneracyjne. 

Polscy pacjenci chorzy na SM mogą korzystać z leków, które dostępne są w dwóch programach lekowych. Zdaniem ekspertów, nie wszyscy są jednak do tych programów kwalifikowani, a ci którzy leczenie otrzymali, nie zawsze mają możliwość zmiany terapii w przypadku nieefektywnego leczenia. 

O tym "czy możliwe jest normalne życie ze stwardnieniem rozsianym" dyskutowano w środę 24 sierpnia 2016 podczas spotkania zorganizowanego w Warszawie przez Instytut Praw Pacjenta i edukacji Zdrowotnej oraz Dziennikarski Klub Promocji Zdrowia. Z zaprezenowanych danych wynika, że iż SM dotyka 2,5 mln osób na świecie, w większości młodych, a choroba jest zazwyczaj diagnozowana między 20. a 40. rokiem życia. Bezpośrednia przyczyna powstawania choroby nie jest znana. (pap)