Spotkanie pod hasłem "My chorzy i nasz ból" poświęcone było niedostatecznemu leczeniu przeciwbólowemu u pacjentów cierpiących na nowotwory. Prezes Koalicji na Rzecz Walki z Rakiem Szymon Chrostowski stwierdził, że aż u trzech czwartych pacjentów onkologicznych ból nie jest wystarczająco uśmierzany. Wielu pacjentów narzeka, że lekarze wręcz odmawiają im zastosowania leków opioidowych.

- Chorzy najczęściej słyszą, że rak musi boleć albo że trzeba nauczyć się z tym żyć. Wmawia się im nawet, że nie ma odpowiedniego lekarza do wypisania recepty na lek opioidowy. To skandal, jak lekarze mogą opowiadać takie rzeczy – powiedział Chrostowski.

Dr Jarosław Woroń ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie przyznał, że w Polsce stosuje się pięciokrotnie mniej opioidowych leków przeciwbólowych aniżeli w Niemczech. Jednocześnie jesteśmy na trzecim miejscu w Europie pod względem zużycia dostępnych bez recepty środków przeciwbólowych, głównie paracetamolu oraz tzw. niesteroidowych leków przeciwzapalnych.

Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki wyjaśniał, że na liście refundacyjnej jest wiele przepisywanych na receptę nowoczesnych leków przeciwbólowych, w tym również opioidowych. Przed rokiem wycofano stosowanie tzw. różowych recept, na których jedynie można było przepisywać chorym tego rodzaju leki, co stygmatyzowało pacjentów.

- To, że przeciwbólowe leki opioidowe nadal zbyt rzadko są stosowane, wynika z wciąż pokutującej wśród lekarzy niechęci do ich przepisywania. Sama procedura ich wypisania jest już bardzo prosta - podkreślił Radziewicz-Winnicki.

Dodał, że głównie chodzi o lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, którzy nie mają dostatecznej wiedzy dotyczącej stosowania tych preparatów. Obawiają się, że chory może się uzależnić od tych leków, co jest całkowicie nieuzasadnione.

Podkreślił również, że nadal występuje w środowisku medycznym opioidofobia, czyli lęk przed stosowaniem leków opioidowych. - Paradoksem jest, że lekarze nie obawiają się przepisywania pacjentom tzw. benzodiazepin, leków o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym i nasennym, które faktycznie doprowadzają do uzależnienia – dodał Radziewicz-Winnicki.

Przyznał, że konieczne jest stworzenie koalicji, z udziałem przedstawicieli środowiska medycznego, izb lekarskich, jak i pacjentów, która pomogłaby przełamać opór lekarzy przed szerszym stosowaniem przeciwbólowych leków opioidowych. Zapowiedział też, że kolejne leki przeciwbólowe sukcesywnie będą wprowadzane na listy refundacyjne.

Z anonimowych opinii - zebranych przez Koalicję na Rzecz Walki z Rakiem podczas spotkań z pacjentami w listopadzie 2013 r.okuw Warszawie oraz w styczniu 2014 roku w Łodzi - wynika, że 79 procent chorych na nowotwory narzeka na ból, który nie jest dostatecznie uśmierzany. 86 procent przyznało, że ich dolegliwości są tak silne, iż destabilizują ich życie prywatne i zawodowe. W skali od 1 do 10 punktów większość chorych stwierdziła, że odczuwa natężenie bólu na poziomie 7 punktów.

Opioidy to narkotyczne środki przeciwbólowe stosowane w łagodzeniu silnych, przewlekłych dolegliwości związanych z urazami, operacjami oraz nowotworami. Zalicza się do nich np. morfinę, kodeinę, fentanyl i oksykodon. Obecnie określenie „narkotyczne” nie jest używane ze względu na niewłaściwe skojarzenia z narkotykami. (pap)