W przypadku nagłego zatrzymania krążenia spowodowanego migotaniem komór ratowanie życia przy zastosowaniu automatycznego defibrylatora zewnętrznego (ang. Automated External Defibrillator – AED) nie wymaga specjalistycznego przygotowania, ale eksperci kardiologii i ratownictwa medycznego radzą, że warto je przećwiczyć. Procedura ta jest częścią kursu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy (KPP) organizowanego cyklicznie między innymi przez Legionowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) to jedna z najczęstszych przyczyn zgonu w Europie1. Większość tego typu przypadków jest spowodowana migotaniem komór, czyli nieprawidłowym chaotycznym rytmem serca. Ustaje wówczas funkcja pompowania krwi do mózgu i organów wewnętrznych. W efekcie dochodzi do ostrego niedotlenienia narządów wewnętrznych i tkanek. W czasie od 5 do 15 sekund od ustania krążenia następuje utrata przytomności, ustaje oddychanie i rozpoczyna się obumieranie komórek mózgu. Już około 4-minutowa przerwa w dopływie krwi do mózgu może spowodować nieodwracalne zmiany w jego strukturze. Pozostawienie poszkodowanego bez pomocy w czasie 7-10 minut prowadzi do śmierci.

– Nagłe zatrzymanie krążenia spowodowane migotaniem komór wynika z tego, że serce zaczyna pracować w bardzo szybki i nieskoordynowany sposób, co powoduje, że dopływ krwi do mózgu i innych narządów ustaje – mówi dr hab. n. med. Maciej Sterliński z Instytutu Kardiologii w Warszawie, przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Zwykła akcja resuscytacyjna, czyli uciśnięcia klatki piersiowej i wentylacja, która standardowo stosowana jest w podejrzeniu nagłego zatrzymania krążenia, zazwyczaj nie wystarczy do przywrócenia prawidłowej akcji serca w NZK spowodowanym migotaniem komór. W tym przypadku niezbędne jest zastosowanie defibrylacji. Możliwość zastosowania automatycznego defibrylatora zewnętrznego (ang. Automated External Defibrillator - AED), który po podłączeniu elektrod do klatki piersiowej poszkodowanego analizuje rytm serca i – jeśli jest to konieczne – wydaje polecenie wyzwolenia impulsu elektrycznego, stwarza szansę na powrót krążenia. Impuls elektryczny przepływa przez mięsień sercowy, przerywa migotanie komór i przywraca prawidłową pracę serca, a tym samym – może uratować życie poszkodowanego. AED może zastosować każdy i dlatego upowszechnianie tego urządzenia jest tak ważne – tłumaczy dr hab. n. med. M. Sterliński.

 [-DOKUMENT_HTML-]

Automatyczny defibrylator zewnętrzny to specjalistyczne skomputeryzowane urządzenie, które za pomocą poleceń głosowych i wizualnych prowadzi użytkownika przez procedurę bezpiecznej defibrylacji i postępowania reanimacyjnego w zatrzymaniu krążenia. Proste, czytelne komunikaty głosowe i ekranowe przekazywane są w języku polskim – u podstaw konstrukcji AED leży założenie, że powinna je obsłużyć nawet nieprzeszkolona osoba.

Automatyczne defibrylatory zewnętrzne znajdują się w wielu miejscach użyteczności publicznej takich jak posterunki straży pożarnej, policji i straży miejskiej, lotniska, szkoły, urzędy oraz przedsiębiorstwa. AED są specjalnie oznakowane i mieszczą się w plastikowych gablotach.

– Warto zwrócić uwagę, czy nie mijamy takiego urządzenia codziennie w pracy czy w podróży. Być może dzięki niemu jutro możemy komuś uratować życie – mówi dr hab. n. med. M. Sterliński.

Źródło: PrimumPR