Jak wskazują autorzy raportu, w Polsce wciąż znajdują się obszary, gdzie mieszkańcy nie mają dostępu do niektórych świadczeń onkologicznych, między innymi do radioterapii i chemioterapii oraz do innowacyjnych terapii lekowych. Najlepszy jest dostęp do leczenia chirurgicznego, ale jakość tego leczenia nie jest jednakowa w całym kraju.
Uprzywilejowani pod względem dostępności do leczenia onkologicznego w Polsce są mieszkańcy dużych miast. Największym ograniczeniem jest dostępność do radioterapii.
- Niedobory każą mówić o konieczności stworzenia w Polsce 15 nowych ośrodków onkologicznych, w których będzie dostępna radioterapia - powiedział jeden z autorów raportu Witold Paweł Kalbarczyk. Dodał, że w większości powinny to być filie już istniejących centrów onkologii.
Zdaniem dyrektora zespołu ds. samorządowych ośrodków onkologicznych przy Marszałkach Województw RP prof. Juliana Malickiego ważna jest również współpraca ośrodków onkologicznych z uniwersytetami medycznymi.
- Onkologia jest związana nierozerwalnie z nauką, badaniami - dodał.
Jak ocenił Kalbarczyk, należy stworzyć certyfikowane centra szybkiej diagnostyki onkologicznej w oparciu o już działające ośrodki.
- Uważamy również, że rozwój infrastruktury specjalistycznego leczenia onkologicznego musi być powiązany z naciskiem kładzionym na lecznictwo ambulatoryjne, podstawową opiekę zdrowotną, profilaktykę - powiedział.
W Polsce na 1 akcelerator przypada około 267 tys. osób, podczas gdy w innych krajach europejskich ta średnia to około 1 akcelerator na 200 tys. mieszkańców. W ciągu najbliższej dekady wymianie podlegać powinno łącznie 115 ze 144 aktualnie użytkowanych akceleratorów.
- Polskie akceleratory są zaliczane do najbardziej wyeksploatowanych w Europie - podkreślił Kalbarczyk.
Obecnie Polska lokuje się na ostatnich miejscach w Europie pod względem wyników leczenia onkologicznego, a od wskaźników pięcioletnich przeżyć pacjentów chorujących na nowotwory, uzyskiwanych średnio w krajach UE, dzieli nas od kilku do kilkunastu punktów procentowych. Oznacza to corocznie przedwczesną śmierć kilkudziesięciu tysięcy osób - podkreślają autorzy raportu.
Jedną z rekomendacji raportu jest wprowadzenie, w miejsce zaleceń terapeutycznych, standardów postępowania, które powinny być opracowane przez towarzystwa naukowe i wymagane jako obowiązujące w rozliczeniach z płatnikiem publicznym.
Jak powiedział Kalbarczyk, z szacunków wynika, że w 2025 roku liczba osób, które każdego roku będą zapadały na choroby nowotworowe przekroczy 200 tys. W związku z tym, że w Polsce pacjenci onkologiczni są późno diagnozowani, z radioterapii będzie musiało skorzystać ponad 100 tys. osób. Obecnie korzysta z niej około 83 tys. osób rocznie przy 160 tys. zachorowań.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Krzysztof Bąk poinformował, że resort skomentuje wnioski i zalecenia zawarte w raporcie PTO po zapoznaniu się z jego treścią.(pap)






