- Kiedyś mieliśmy 17 łóżek, a teraz 30 i wszystkie są zajęte, na przyjęcie do szpitala trzeba czekać – mówi Renata Tokarz-Czart, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży w szpitalu im. Babińskiego w Łodzi.
Coraz więcej przedszkolaków ma problemy psychiczne
- Kiedyś mieliśmy 17 łóżek, a teraz 30 i wszystkie są zajęte, na przyjęcie do szpitala trzeba czekać – mówi Renata Tokarz-Czart, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży w szpitalu im. Babińskiego w Łodzi.






