Lekarz przyszedł dopiero po pięciu godzinach. Dziecko po porodzie otrzymało 0 punktów w skali Apgar. Do dzisiaj  walczy o życie. Kobieta zjawiła się w szpitalu, będąc w 26. tygodniu ciąży.

Czytaj: Wątpliwości co do treści umowy tłumaczy się na niekorzyść NFZ>>>

Pacjentka oskarża szpital o zaniedbanie oraz o to, że nie wykonano w porę cesarskiego cięcia.  Fundusz nałożył na placówkę karę umową. Toczy się także sprawa w prokuraturze.

Cały artykuł www.wyborcza.pl