Zgodnie z decyzją resortów zdrowia i pracy prywatne kliniki będą mogły wydawać zwolnienia w przypadku wszystkich rodzajów niezdolności do pracy. Według władz z jednej strony zmniejszy to obciążenie państwowej służby zdrowia, a z drugiej zwiększy jakość i dostępność opieki lekarskiej dla pacjenta.
 
Wydawanie zwolnień nie będzie wymagało od prywatnego zakładu opieki zdrowotnej specjalnej licencji. Każda klinika będzie samodzielnie podejmować decyzję, czy się na to decyduje, dlatego też chorym zaleca się przed wizytą upewnić telefonicznie, czy będzie mógł w danej placówce dostać zwolnienie.
 
Wiele zakładów zdrowotnych nie jest jednak na razie gotowych do wydawania zwolnień.
- To bardzo poważny proces, który wymaga rzetelnego przygotowania i przeszkolenia lekarzy. Trzeba zdecydować, kiedy odbędą się kursy, którzy lekarze na nie pójdą i być może trzeba będzie zatrudnić dodatkowy personel, który należy dopiero znaleźć – powiedział przedstawiciel kliniki Nordin w Mińsku portalowi tut.by.
 
 
Na Białorusi pracownik na zwolnieniu lekarskim otrzymuje 80 procent  średniego wynagrodzenia przez pierwsze 12 dni niezdolności do pracy, a później – 100 procent. Jeśli niezdolność do pracy jest wynikiem spożywania alkoholu albo innych substancji toksycznych, to odsetek ten spada do 50 procent. Żadnych świadczeń nie otrzymują osoby, które zostały ranne podczas popełniania przestępstwa lub same się okaleczyły w celu uchylenia się od pracy. (pap)