Seniorzy, którzy ukończyli 75 lat, od czterech lat mają prawo do bezpłatnych leków. Recepty na darmowe medykamenty do niedawna mogli im przepisywać tylko lekarze rodzinni. Tego uprawnienia nie mieli natomiast specjaliści, nawet geriatrzy. Aby za darmo otrzymać leki, seniorzy po zakończeniu leczenia szpitalnego lub wizycie u specjalisty, musieli prosić lekarza POZ o przepisanie recepty. Sytuacja miała się poprawić w tym roku, bo 1 stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która takie uprawnienie przyznała także lekarzom-specjalistom. Nowelizacja postawiła jednak warunek, który musi być spełniony, aby taka recepta była honorowana przez NFZ. Sprawia on, że przepis jest martwy do dziś. Jak ustaliło Prawo.pl, Ministerstwo Zdrowia przygotowało już odpowiednią nowelizację, ale nie wiadomo, kiedy zostanie uchwalona i zacznie obowiązywać.

 

Starsze osoby w potrzasku IKP

O ile lekarze POZ mogą przepisywać leki 75 plus za darmo bez dodatkowych wymagań, o tyle specjaliści w opiece ambulatoryjnej  i szpitalach, muszą za uprzednią zgodą pacjenta zweryfikować w systemie e-Zdrowie wcześniej wystawione recepty. Pacjent ma dwie możliwości na wyrażenie zgody. Z poziomu IKP oraz przez sms. W IKP w sekcji „Uprawnienia” może udostępnić swoje dane medyczne, w tym e-recepty bezterminowo lub na określony czas określonemu lekarzowi. Wówczas lekarz tylko sprawdza recepty danego pacjenta i wystawia mu swoją. Gdy pacjent jednak nie udostępnił swojej dokumentacji, lekarz specjalista może o to poprosić. Wówczas pacjent dostaje sms na podany w IKP numer, a ten SMS-em wyraża zgodę. Oba sposoby wymagają jednak aktywowania Internetowego Konta Pacjenta. Problem w tym, że tylko nieliczni seniorzy są zinformatyzowani i mają dostęp do IKP. Według danych Centrum e-Zdrowie jest 5,6 miliona aktywowanych internetowych kont pacjenta. Z tego jedynie 187 907 należy do osób 71 plus. Według GUS ta grupa liczy 1,5 miliona osób.  To oznacza, że jedynie 2,1 proc. pacjentów w wieku powyżej 71 lat ma Internetowe Konto Pacjenta. W grupie 75 plus odsetek może być jeszcze niższy. Nic dziwnego, bo aby aktywować takie konto, trzeba mieć profil zaufany. W praktyce więc przez wymóg posiadania IKP pacjenci 75 plus leczeni przez specjalistów są pozbawieni dostępu do bezpłatnego leczenia.

Czytaj w LEX: Jak wystawić i zrealizować receptę dla pacjenta 75+? >

 

Resort zwleka z nowelizacją

Zrównanie lekarzy POZ i specjalistów w prawach do wystawiania recept 75 plus wymaga  zmiany ustawy. Resort zdrowia o potrzebie nowelizacji przepisów wie od wielu miesięcy. Przygotował zresztą stosowną zmianę w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, ale nie spieszy się z wprowadzeniem jej w życie. - Ma ona polegać na przyznaniu osobom uprawnionym do wystawiania recept dla pacjentów 75+ prawa do automatycznego dostępu do danych osobowych lub jednostkowych danych medycznych dotyczących liczby oraz rodzaju przepisanych świadczeniobiorcy leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych - analogicznie jak w przypadku lekarzy zatrudnionych w podstawowej opiece zdrowotnej. Jest ona procedowana w projekcie ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw – poinformowała nas Katarzyna Kubicka-Żach z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia. Jak ustaliliśmy, projekt nowelizacji w sierpniu lub wrześniu trafi do Sejmu. Nie wiadomo, w jakim trybie będzie procedowany i uchwalony, a więc jak szybko nowe zasady zaczną obowiązywać. O pilną nowelizację apeluje Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec, który podkreśla, że nowe przepisy potrzebne są już teraz, bo w pandemii pacjenci mają utrudniony dostęp do lekarzy. Czekają na niego organizacje pacjenckie. Jak mówią ich przedstawiciele  ułatwienia miały obowiązywać najpierw od stycznia 2021 roku, potem od lipca, i ciągle ich nie ma. A tracą na nim starsze osoby.

Sprawdź w LEX: Kto ma uprawnienie do wystawienia recepty dla pacjenta 75+? >

 

Apteki nie honorują bezpłatnych recept

Jak sprawdziliśmy, obecne przepisy – zezwalające na bezwarunkowe przepisywanie recept 75 plus lekarzom rodzinnym, a specjalistom pod pewnymi warunkami – powodują ogromne zamieszanie.  Okazuje się, że niektórzy specjaliści wypisują leki wszystkim pacjentom, którzy ukończyli 75 lat z automatu, bez sprawdzania pacjenta w IKP, inni sprawdzają swoich podopiecznych, ale oczywiście tylko tych, którzy takie konto posiadają. Zdarza się jednak, że ostatecznie recepty wystawione przez specjalistę są i tak kwestionowane w aptece. Ostatecznie więc seniorzy muszą płacić za leki pełną kwotę lub prosić o przepisanie recepty swojego lekarza rodzinnego, co jest dla nich dużą uciążliwością.

- Niektóre apteki nie honorują naszych recept wypisywanych seniorom bezpłatnie. Pisałam jako konsultant wojewódzki w tej sprawie do NFZ, bo lekarze sygnalizowali mi, że pracując w poradni geriatrycznej, nie mogą wypisać pacjentom bezpłatnej recepty, muszą kierować ich do lekarza rodzinnego o przepisanie leków. Ja też miałam przypadki, że pacjenci wracali z niezrealizowaną receptą z apteki – podkreśla Magdalena Naja-Wiśniewska, lekarz geriatra, konsultantka wojewódzka ds. geriatrii w województwie lubelskim.

- Farmaceuci boją się kar z NFZ i wielokrotnie oglądają receptę, zanim wydadzą pacjentowi lek za darmo.  Jednak w tym przypadku apteki powinny takie recepty realizować, ponieważ obowiązek sprawdzenia pacjenta w IKP spoczywa na lekarzu specjaliście, a nie na farmaceucie. W aptece nie mamy możliwości zweryfikowania, czy pacjent został sprawdzony w IKP czy nie. To lekarz wystawiając ten dokument, przyjmuje na siebie odpowiedzialność. Jeżeli taka recepta została wystawiona, apteki nie mogą odmówić jej realizacji. Natomiast problem polega na tym, że bardzo niewielu specjalistów je wystawia - najczęstszą praktyką jest odsyłanie tych pacjentów po przepisanie recepty do POZ – podkreśla Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Uprawnienie do bezpłatnych recept dla seniorów w dużej mierze pozostaje więc martwym prawem. Jak sygnalizują organizacje propacjenckie, wielu chorych, którzy przeszli leczenie szpitalne, nie może wykupić przepisanych w szpitalu leków bezpłatnie, bo zarówno lekarze, jak i farmaceuci boją się, że darmową receptę zakwestionuje im NFZ. – To nieporozumienie, by prawo do bezpłatnej recepty, które wynika wprost z ustawy, blokować przez konieczność posiadania IPK. Od miesięcy walczymy o to, aby wszystkie osoby 75 plus mogły korzystać ze swoich praw i otrzymywać bezpłatne recepty na wybrane leki niezależnie od tego, czy wypisuje je lekarz rodzinny czy specjalista – podkreśla Magdalena Kołodziej, prezes Fundacji My pacjenci.

 

Będzie więcej pieniędzy na leki 75 plus

Nowelizacja jest pilna także z innego powodu. Otóż zgodnie z planem finansowym NFZ na 2022 rok na refundację leków dla osób starszych NFZ wyda ponad 1 mld zł, to o 6 proc. więcej niż rok wcześniej. W 2020 r. do ich leków państwo dołożyło 735 mln zł. I jak zwraca uwagę Marek Hok, poseł KO i lekarz, to ważny i dobry program, o czym się sam przekonał. - Cztery dni temu byłem w aptece, i przede mną receptę realizował starszy pan. Lista leków była bardzo długa, ale zapłacił tylko 102 zł ,bo miał aż 705 zł ulgi – mówił Hok. Zatem im więcej lekarzy będzie mogło wypisywać recepty 75 plus, tym więcej pacjentów skorzysta z programu, na którym rząd nie oszczędza. Izba Gospodarcza "Farmacja Polska", nie mogąc się doczekać nowelizacji, zwróciła się z prośbą do Beaty Małeckiej-Libery o przygotowanie odpowiedniej nowelizacji. Izba przygotowała także konkretne propozycje przepisów.  - Bardzo liczymy na wsparcie naszych działań, bo obecne przepisy pozbawiają wielu seniorów prawa do bezpłatnych leków - podkreśla Irena Rej, prezes Izby. Póki co, z inicjatywy senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego przygotowano projekt obniżający wiek pacjentów do bezpłatnych leków z 75 do 70 lat. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Maciej Miłkowski podkreślał gotowość rządu do wprowadzania zmian w systemie zaopatrzenia seniorów w leki. Ważne jest jednak, aby receptę mógł też wypisać lekarz specjalista, bez konieczności uzyskania zgody pacjenta na wgląd do jego EDM.