Bartosz Arłukowicz podkreśla w wywiadzie, że leczenie pacjentów z wcześnie rozpoznaną chorobą nowotworową przynosi wymierne oszczędności finansowe. Dlatego w pakiecie onkologicznym premiowane będą terminowość i jakość leczenia. - Specjalista dysponuje całym pakietem badań, które będą finansowane bez limitu pod warunkiem, że wykona je sprawnie w określonym terminie, a następnie pacjent trafi do konsylium i rozpocznie leczenie, również w określonym terminie – mówi minister. - Poza tym pacjenta trzeba hospitalizować tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne. Pacjent z chorobą nowotworową w czasie ostrej chemioterapii, powikłań, powinien leżeć w szpitalu. Jednak pacjent, który przyjeżdża na kilka, kilkanaście minut naświetlania - nie zawsze.

Przy ministrze zdrowia powstanie Rada Onkologiczna, w skład której wejdą eksperci. Rada będzie oceniała jakość leczenia, a NFZ będzie kontrolował przestrzeganie terminów przez świadczeniodawców. Karta pacjenta onkologicznego będzie natomiast przepustką do wszystkich specjalistów, szybkiej diagnostyki i leczenia.

Przychodnie, szpitale czy lekarze rodzinni, którzy będą chcieli uczestniczyć w systemie szybkiej terapii onkologicznej będą mieli możliwość przystąpienia do takiej sieci. Jednocześnie otrzymają specjalne logo, tak, aby pacjent wiedział, czy dany lekarz lub placówka gwarantują szybkę ścieżkę terapii onkologicznej.

Lekarz rodzinny, w przypadku podejrzenia u pacjenta choroby nowotworowej, założy kartę leczenia onkologicznego i skieruje go do specjalisty na diagnozę wstępną, aby potwierdzić lub wykluczyć chorobę. Natomiast diagnostyka pogłębiona pozwoli stwierdzić stopień zaawansowania nowotworu. Następnie pacjent - również w ściśle określonym, krótkim terminie - trafi do konsylium lekarskiego, którego zadaniem będzie przygotowanie indywidualnego planu leczenia oraz wyznaczenie koordynatora. Rolą koordynatora będzie sprawne i terminowe przeprowadzenie pacjenta przez cały proces leczenia. Po zakończonym leczeniu pacjent wróci pod opiekę lekarza podstawowej opieki zdrowotnej z programem opieki nad tym pacjentem przygotowanym przez lekarza specjalistę.

Minister podkreśla, że to początek budowania systemu opieki koordynowanej. - Naszą intencją jest to, aby lekarze POZ współpracowali ze specjalistami, np. zajmującymi się onkologią. Nikt niczego nie będzie lekarzom narzucać, ale w praktyce będą musieli ze sobą współpracować, chcąc spełnić warunki systemu szybkiej terapii onkologicznej – mówi Bartosz Arłukowicz. - Założyliśmy, że od początku funkcjonowania systemu szybkiej terapii onkologicznej, każdy lekarz rodzinny, przychodnia czy szpital będą mogli do niego przystąpić. Im więcej podmiotów działających w ramach nowego trybu leczenia onkologicznego, tym większa będzie jego efektywność. Jednak o pozostaniu w tym systemie zdecyduje dochowanie warunków terminowości i jakości leczenia. Weryfikacji będzie dokonywał NFZ, analizując sposób diagnostyki i leczenia pacjentów w ramach szybkiej terapii onkologicznej, a oprócz tego Rada Onkologiczna przy ministrze zdrowia będzie stale monitorować jakość, efekty i terminowość leczenia onkologicznego w podmiotach, które przystąpią do nowego systemu.

W ramach tzw. pakietu kolejkowego część kontraktu lekarza specjalisty będzie przeznaczona wyłącznie dla pacjentów pierwszorazowych. Chodzi o to, aby pacjenci chorzy przewlekle, którzy często przez wiele lat znajdują się pod opieką specjalisty, nie czekali na planową wizytę w tej samej kolejce, w której nowi pacjenci czekają na szybką konsultację, diagnozę i rozpoczęcie leczenia.
- Dlatego będziemy premiowali wizytę pierwszorazową. Jeżeli w ciągu sześciu tygodni pacjent zostanie zdiagnozowany, przygotowany zostanie dla niego plan leczenia i będzie skierowany z powrotem do lekarza rodzinnego, to specjalista otrzyma dodatkowe finansowanie. Pacjenci z ustabilizowanym stanem zdrowia nie powinni wracać co trzy miesiące do specjalisty tylko po przedłużenie recepty, ale wyłącznie w przypadku zaostrzenia choroby – wyjaśnia minister. -

Narzędziem dla lekarzy specjalistów do wykonywania szybkiej diagnostyki będą tzw. pakiety diagnostyczne. Przygotowujemy 16 pakietów w kluczowych dziedzinach medycyny, w których obserwujemy najdłuższy czas oczekiwania.

Minister stwierdził, że dzisiaj ponad 40 procent wizyt u specjalistów to porady wyłącznie w celu przedłużenia recepty. Jeżeli pacjent choruje na chorobę przewlekłą, gdzie wiadomo, że leczenie będzie długotrwałe, a z drugiej strony nie występuje zaostrzenia choroby, to nie ma powodu ustawiania go kolejny raz w kolejce do specjalisty tylko po to, aby otrzymał receptę.

Minister proponuje, aby lekarze rodzinni mogli kierować pacjenta na większą liczbę badań diagnostycznych, m.in. Holter, USG czy badania tarczycy. Umożliwi to przeprowadzenie całego procesu diagnostycznego oraz leczenia w ramach kompetencji lekarza rodzinnego, zamiast, jak to się często dzieje dzisiaj, oczekiwania pacjenta w kolejce do specjalisty wyłącznie w celu uzyskania skierowania na badania diagnostyczne.

- Zmniejszeniu kolejek w przychodniach będzie służyć też tzw. porada receptowa. W celu zmniejszenia kolejek do szpitali zamierzamy tak zmienić wycenę hospitalizacji jednodniowej, aby była ona konkurencyjna finansowo w porównaniu z hospitalizacją kilkudniową – wyjaśnia Bartosz Arłukowicz.